Od kilku dni jest głośno o kreatywnej księgowości, której w ostatnich latach miało dopuścić się kilka włoskich klubów. Jednakże największa skala problemu jest w Juventusie FC. Turyńczycy mieli dopuścić się działań pozwalających im obejść zasady Financial Fair Play.
Według "La Gazzetta dello Sport" sprawa zatacza tak szerokie kręgi, iż jednym z przesłuchanych przez prokuraturę ma być nawet Cristiano Ronaldo. Ten tytuł donosi, iż śledczy w swoich raportach zwrócili uwagę na tajne, ustne porozumienie pomiędzy klubem a Portugalczykiem.
Prokuratura chciałaby rozmawiać z gwiazdorem, bowiem o "umowie" słyszała wyłącznie na podsłuchach rozmów. Natomiast w klubie nie ma po tym żadnego śladu, tej sprawy nie wyjaśnił również żaden z przesłuchiwanych dyrektorów Juventusu.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
Według domysłów włoskich mediów, ustne porozumienie z Cristiano Ronaldo może dotyczyć zawieszonych pensji. Miało to miejsce na początku trwania pandemii COVID-19 oraz późniejszej odprawy dla zawodnika po transferze do Manchesteru United.
Sprawa wydaje się być bardzo poważna. Według włoskich mediów, na koncie Juventusu pojawiło się aż 50 mln euro więcej niż powinno. W najgorszym wypadku klub może zostać zdegradowany na niższy poziom rozgrywkowy. Przypomnijmy, że w 2006 roku Juventus został zdegradowany do Serie B w wyniku afery korupcyjnej.
Zobacz także: Poważne problemy Bayernu przed hitem
Zobacz także: Ronaldo będzie miał problemy w Manchesterze?