"Powinien grać w kadrze". Kamil Grosicki wbija szpilkę Paulo Sousie

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

W ostatnim meczu ligowym Kamil Grosicki wszedł z ławki rezerwowych, a następnie przyczynił się do wygranej Pogoni Szczecin. Po spotkaniu skrzydłowy Portowców wytknął w sieci jeden szczegół Paulo Sousie, trenerowi reprezentacji Polski.

Wejście z ławki rezerwowych i asysta przy decydującej bramce. Tak w skrócie można opisać występ Kamila Grosickiego w niedzielnym spotkaniu Pogoni Szczecin ze Śląskiem Wrocław, wygranym przez Portowców 2:1. Skrzydłowy szczecińskiego klubu był jednak aktywny nie tylko na boisku, ale również w sieci.

Jeden z kibiców słusznie zauważył na Twitterze, że spory wpływ na grę drużyny ma Damian Dąbrowski, którego jeszcze niedawno Michał Probierz pozbył się z Cracovii. "Dzisiaj wykonał 103 podania. 97 celnych. Stuknąć ponad setkę w meczu to mega rzadkość w ekstraklasie. Do tego dołożył 1 kluczowe podanie. 7 prób odbioru, 3 udane. 1 strata i 7 odzyskanych piłek" - napisał jeden z kibiców na Twitterze.

Wtedy do dyskusji włączył się także Kamil Grosicki, który bez ogródek wbił szpilkę obecnemu szkoleniowcowi reprezentacji Polski, Paulo Sousie. 33-latek napisał: "Powinien grać w kadrze. No ale nikt Ekstraklasy nie ogląda".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!

Skrzydłowy Pogoni Szczecin odniósł się do tego, że Portugalczyk kompletnie nie zwraca uwagi na piłkarzy występujących w polskiej lidze oraz na fakt, że nie przyjeżdża na mecze PKO BP Ekstraklasy.

Sam Grosicki ostatni i jedyny raz powołanie otrzymał przed marcowymi spotkaniami eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Wówczas Paulo Sousa debiutował w roli selekcjonera reprezentacji Polski.

Czytaj także:
Peszko mocno o Legii. "Grają żenująco!"
Ukraińcy nie widzą nadziei przed meczem z Bayernem

Źródło artykułu: