Gennaro Gattuso może rzucić wyzwanie Legii

Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto  / Na zdjęciu: Gennaro Gattuso
Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Gennaro Gattuso

Szkoleniowiec nie pracuje od zakończenia poprzedniego sezonu. Gennaro Gattuso był już łączony z angielskimi zespołami, a teraz zdaniem Itasportpress może podjąć pracę w innym miejscu - w Spartaku Moskwa.

Rosyjska drużyna rywalizuje z Legią Warszawa o pozostanie wiosną w europejskich pucharach. Na razie lepiej w Lidze Europy wiedzie się mistrzom Polski, którzy są wiceliderami w grupie. Spartak Moskwa zamyka stawkę i ma o dwa punkty mniej niż podopieczni Marka Gołębiewskiego. Legia wygrała w Moskwie 1:0, a na zakończenie walki w grupie na pewno rozegra kluczowy mecz ze Spartakiem przy Łazienkowskiej.

Włoska agencja informuje, że do rewanżu obie drużyny mogą przystąpić z nowym trenerem. W Legii już zwolniono Czesława Michniewicza, a w Spartaku następcą Ruiego Vitorii może być Gennaro Gattuso.

Gattuso pracował poprzednio jako szkoleniowiec Napoli. Kadencja zakończyła się niesmakiem, ponieważ remis 1:1 z Hellasem Werona w ostatniej kolejce pozbawił Azzurrich awansu do Ligi Mistrzów. Latem Gattuso miał zabrać się za współpracę z zawodnikami ACF Fiorentiny, ale po nieporozumieniach w sprawie polityki transferowej, został wymieniony na Vincenzo Italiano. Nie zdążył nawet poprowadzić jednego treningu, rozstał się z Violą po dwóch tygodniach.

ZOBACZ WIDEO: Sousa optymistycznie nastawiony ws. Casha. "Jestem przekonany, że zintegruje się z pozostałymi"

"Rino" pracował już poza Włochami. Bez większych sukcesów w szwajcarskim FC Sion oraz greckim OFI Kreta. W przeszłości szkoleniowcem Spartaka był Massimo Carrera.

Spartak jest na ostatnim miejscu w grupie Ligi Europy, a na domiar złego dla siebie rozczarowuje wynikami w rosyjskiej Premier Lidze. Jest na dziewiątym miejscu w tabeli z 18 punktami. Itasportpress informuje, że agent Gattuso, Jorge Mendes rozmawia o trzyletnim kontrakcie Gattuso z około dwa razy wyższą pensją niż w Napoli.

Czytaj także: Juventus był bezradny aż do doliczonego czasu
Czytaj także: Atalanta zaatakowała Sardynię "taranem"

Źródło artykułu: