Wisła Płock zwolni trenera? Maciej Bartoszek zabrał głos

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Maciej Bartoszek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Maciej Bartoszek

Trener Maciej Bartoszek zagra o posadę w piątkowym meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza? - Ze strony zarządu nie odczułem tego, co ukazało się w mediach - mówi szkoleniowiec.

Wisła Płock gra w tym sezonie rewelacyjnie na własnym stadionie, gdzie w sześciu meczach wygrała pięciokrotnie i raz zremisowała przy bilansie bramkowym 12:1. Na tym jednak kończą się pozytywy, ponieważ sporą bolączką zespołu prowadzonego przez Macieja Bartoszka są spotkania wyjazdowe. Poza własnym obiektem Wisła rywalizowała siedmiokrotnie i za każdym razem przegrywała.

W związku z tym w tygodniu w mediach pojawiły się informacje, jakoby pozycja trenera Bartoszka w Wiśle była zagrożona. Zarząd klubu nie jest do końca zadowolony z pracy szkoleniowca. - Muszę się przede wszystkim skupić na pracy. Nie mogę zaprzątać sobie głowy tego typu doniesieniami. Ze strony zarządu nie odczułem tego, co ukazało się w mediach - skomentował trener Bartoszek podczas konferencji prasowej.

W piątek o godz. 18 Wisła zagra u siebie z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, która w tym sezonie jeszcze nie wywalczyła kompletu punktów w meczu wyjazdowym. W Płocku nikt jednak nie zamierza lekceważyć przeciwnika. - To nie są łatwe spotkania. Ktoś kiedyś bardzo mądrze powiedział, że o wysokim miejscu w tabeli świadczą przede wszystkim wyniki meczów z niżej notowanymi przeciwnikami. Termalica z tygodnia na tydzień radzi sobie coraz lepiej w tym sezonie. To zespół z dość ciekawie zbudowaną linią ofensywną, która może nam sprawić pewne problemy - przyznał trener Bartoszek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Goście będą musieli uważać przede wszystkim na stałe fragmenty gry. W ten sposób Wisła strzeliła w obecnym sezonie już trzynaście goli. To najlepszy, obok Rakowa Częstochowa, wynik w całych rozgrywkach. Osiem bramek padło po rzutach wolnych, po dwa po rzutach rożnych i karnych, a jeden po aucie.

- Dużo czasu poświęcamy na stałe fragmenty. To ważny element gry w piłkę nożną. Jest ich parę w każdym meczu i można dzięki nim zaskoczyć przeciwnika. W zasadzie od początku sezonu oddelegowałem do pracy nad nimi trenera Macieja Sikorskiego i Dariusza Pietrasiaka. To oni opracowują schematy i ćwiczą je z zawodnikami, choć oczywiście wszystko jest ze mną konsultowane. Dostosowujemy warianty pod konkretnego przeciwnika, ale też cały czas doskonalimy wszelkie rozwiązania. Cieszy, że przynosi to efekty w meczach ligowych. Mamy w zespole zawodników z dobrym dośrodkowaniem oraz takich, którzy potrafią te sytuacje wykończyć - podkreśla szkoleniowiec.

Po spotkaniu z Termalicą nastąpi przerwa reprezentacyjna. - Mamy już pomysł na te dwa tygodnie. Zaplanowaliśmy sparing. Będziemy normalnie pracować. Rozmawiamy już tyle o tych meczach wyjazdowych, że nie pozostaje nam już nic innego, jak pracować dalej i być bardziej konsekwentnym w pewnych fragmentach meczów. Musimy się tego trzymać, a punkty z wyjazdów również zaczną przychodzić - podsumował trener Bartoszek.

CZYTAJ TAKŻE:
Odważny ruch polskiego klubu! Zatrudnią "polskiego Nagelsmanna"
Mocne słowa Probierza przed derbami. "Mogą mnie gdzieś pocałować"

Źródło artykułu: