Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Real Madryt nie powinien mieć większych problemów z pokonaniem FC Barcelony w niedzielnym meczu na Camp Nou. Świadczy o tym nie tylko pozycja w tabeli, ale też forma obu drużyn, atmosfera wokół klubów, jakość stricte piłkarska, pierwszy trener. Można wymieniać w nieskończoność. Dawno nie było takiej sytuacji, by Real Madryt aż tak mocno przewyższał odwiecznego rywala.
- To dla nas specjalne spotkanie i w taki sposób się do niego przygotowywaliśmy. Czy jesteśmy faworytem? Takie rozmowy nie mają większego sensu. Ostatnie mecze w wykonaniu Barcelony były dobre. W takich meczach nie ma faworyta - przekonywał trener Carlo Ancelotti na konferencji prasowej.
W niedzielnym El Clasico ewidentnie będzie czegoś, a raczej kogoś brakowało. W obu drużynach nie ma już Lionela Messiego czy Cristiano Ronaldo, co mimo wszystko obniża rangę spotkania. Mówi się, że ma to być mecz Viniciusa i Ansu Fatiego. - Nie patrzę na to w ten sposób. To mecz dwóch drużyn należących do światowej czołówki. Messiego i Ronaldo już tu nie ma, ale są inni. Piłkarze się zmieniają, ale nie zmienia się nastawienie obu drużyn i moje podejście do tego meczu. Jest to coś wyjątkowego - mówi Ancelotti.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami
Hiszpańscy dziennikarze przypomnieli trenerowi Królewskich, że jeszcze nigdy nie wygrał na Camp Nou. Ani jako trener Realu, ani żadnej innej drużyny. - W takim razie czas najwyższy to zrobić. Czeka nas trudne zadanie - przyznał z uśmiechem szkoleniowiec Realu.
Trener Ronald Koeman powiedział, że nie czuje strachu przed Realem Madryt. Zdecydowanie inną, dość ciekawą optykę na całą sytuację ma natomiast jego najbliższy rywal na ławce. - Mam swoje zmartwienia, czasem czuję strach. Mówimy jednak o pozytywnych odczuciach i emocjach. Jeśli walczysz z lwem bez strachu, to podchodzisz do niego jak do kota. Strach jest odczuwalny przed meczem, przed treningiem, czasem po treningu, gdy nie widzisz energii w zespole. Dla mnie odczuwanie strachu to coś pozytywnego - podsumował Ancelotti.
Początek spotkania FC Barcelona - Real Madryt w niedzielę o godz. 16.15.
CZYTAJ TAKŻE:
"Dla takich meczów grasz w piłkę". Piłkarz Realu podekscytowany przed El Clasico
Xavi wskazał jasno swój cel. Szykuje się wielki powrót?