W trakcie spotkania w Krakowie kibice zawiesili na płocie kontrowersyjny transparent. "Odpalamy dziś piro na Pasach i też nie poniesiemy za to żadnych konsekwencji" - napisali fani Cracovii, a do banneru dołączyli podobiznę Tomasza Hajto.
Zdjęcie oprawy zamieścił na Twitterze Konrad Kaczmarczyk, dziennikarz serwisu "Pasjonaci Cracovii" i radny krakowskiej dzielnicy X.
To nawiązanie do sytuacji z 2007 roku. Piłkarz potrącił na przejściu dla pieszych 74-letnią kobietę, która zginęła na miejscu. Kierujący samochodem piłkarz był trzeźwy. Zdaniem policji przyczyną wypadku był brak ostrożności byłego reprezentanta Polski.
Za śmiertelne potrącenie kobiety na pasach Hajto nie poniósł żadnych poważniejszych konsekwencji. Wyrokiem sądu został skazany na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata oraz 7000 zł grzywny i zakaz prowadzenia samochodów przez rok.
O całej sytuacji opowiedział w swojej książce. - Długo nie mogłem się po tym podnieść psychicznie - byłem zdruzgotany, nie potrafiłem znaleźć sobie miejsca. Nie jestem człowiekiem ze skały, pękłem, nie mogłem się otrząsnąć. Przelatywały mi przez głowę różne myśli, również taka, żeby ze sobą skończyć - wspominał.
Cracovia z przesłaniem do pewnego redaktora.
— Konrad Kaczmarczyk (@kkaczmarczyk_) October 17, 2021
„Odpalamy dziś piro na Pasach i też nie poniesiemy za to żadnych konsekwencji” pic.twitter.com/OyBLPdSTWQ
Czytaj także:
Nieoficjalnie: Legia szuka trenera!
Lewandowski przemówił do rozsądku? Wygląda na to, że nie wszystkim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań