"Robert Lewandowski: 'Czy mógłbym wygrać Złotą Piłkę? Moje osiągnięcia mogą odpowiedzieć na to pytanie'. Świetny ekskluzywny wywiad z polskim napastnikiem Bayernu Monachium" - brzmi zapowiedź rozmowy z kapitanem Biało-Czerwonych w meksykańskiej edycji dziennika "Marca Claro".
Liczby Roberta są przerażające. W 640 meczach strzelił 564 gole. W samym sezonie 2019-20 polski napastnik zdobył 112 bramek - podkreśla we wstępie gazeta. Jedno z pierwszych pytań do Lewandowskiego dotyczyło jego szans na zdobycie Złotej Piłki.
- Możliwość zdobycia Złotej Piłki wiele dla mnie znaczy. Napawa mnie dumą, jeśli weźmie się pod uwagę wszystko, co osiągnąłem nie tylko w tym roku, ale i w ubiegłym, kiedy uroczystość została odwołana. Wygrałem wiele tytułów, strzeliłem wiele bramek, pobiłem rekord Gerda Muellera 41 goli w Bundeslidze. Moje osiągnięcia mogą odpowiedzieć na to pytanie, bo ostatnie dwa lata to wielkie dokonania nie tylko dla mnie, ale byłyby nimi dla każdego piłkarza w historii - przyznał "Lewy".
ZOBACZ WIDEO: PZPN zareagował na informacje o chorobie Jana Furtoka. "Możemy pomóc na każdej płaszczyźnie"
33-letni napastnik podkreślił, że każdy zawodnik ma szansę na wygranie Złotej Piłki. - Pokazałem, że nie jest ważne skąd pochodzisz, nieważne jak bardzo pracujesz, żeby tam być. Pokazałem, że pomimo trudnego startu w karierze możesz odnieść sukces i być na szczycie - dodał.
Wychowanek Varsovii Warszawa przyznał się, że w nocy przed meczem, w którym poprawił rekord słynnego Muellera, nie mógł spać.
- Muszę powiedzieć, że nie mogłem dobrze spać. Do tego momentu nie zdawałem sobie sprawy, jak ważny to był rekord, nie tylko dla Bundesligi, ale także dla historii futbolu. Wiedziałem, że jestem bardzo blisko, że zaraz przejdę do historii. Było ciężko, ale po strzeleniu gola w ostatnich sekundach meczu (przeciwko FC Augsburg - przyp. red.) powiedziałem sobie "to jest jak hollywoodzki film" - wyjawił.
Lewandowski był też pytany o to, gdzie widzi siebie za 10 lat. Jak odpowiedział, ma wiele opcji, do których zaczął przygotowywać się już w wieku 27 lat.
- W tej chwili nie mogę powiedzieć, czy będę trenerem czy nie. W tej chwili nie chcę być, ale może po 2-3 latach od przejścia na emeryturę zatęsknię za szatnią. W tej chwili nie myślę o tym, bo mam tyle rzeczy do przemyślenia, które zostawiłem w życiu jako piłkarz, w podróżach, które muszę odbyć, w meczach, które muszę rozegrać. Przygotowuję się, wybiorę najlepszą opcję, a przede wszystkim tę, która mnie uszczęśliwi - zakończył w nieco tajemniczym tonie.
Zobacz:
Złota Piłka dla Lewandowskiego. Drugi raz mu tego nie zrobią
Lewandowski nie zdobędzie Złotej Piłki? Selekcjoner mistrzów Europy ma faworyta