Jednostronne hity w Ekstralidze kobiet. TME SMS Łódź i Czarni Sosnowiec idą po swoje

Materiały prasowe / TME SMS Łódź / Artur Kraszewski / Na zdjęciu: piłkarki TME SMS Łódź
Materiały prasowe / TME SMS Łódź / Artur Kraszewski / Na zdjęciu: piłkarki TME SMS Łódź

Siódma kolejka Ekstraligi kobiet zapowiadała się wybornie ze względu na dwa hitowe spotkania. Zarówno mecz Górnika Łęczna z TME SMS Łódź, jak i Czarnych Sosnowiec z Medykiem Konin okazały się jednak nadspodziewanie jednostronne.

Jak na razie bez porażki przez ten sezon przechodzą piłkarki Czarnych Sosnowiec, które w tej serii gier podejmowały odwiecznego rywala, Medyka Konin. Szybko jednak okazało się, że to był mecz do jednej bramki. W 23. minucie zdobyła ją Nikol Kaletka, a sześć minut później drugą dołożyła Nicole Zając. Kaletka jeszcze w 44. minucie dołożyła trzecie trafienie z rzutu karnego i było już po emocjach.

W drugim z hitów kolejki Górnik Łęczna mierzył się z TME SMS Łódź i miał to być rewanż za mecz z poprzedniego sezonu, w którym ekipa Marka Chojnackiego wygrała na Lubelszczyźnie 2:1 i zapewniła sobie wicemistrzostwo kraju. Tyle, że to zespół gości dyktował warunki i zadawał ciosy. W pierwszej połowie konto bramkowe otworzyła Wiktoria Zieniewicz, a w drugiej po golu dołożyły jeszcze Ernestina Abambila, Dominika Kopińska, Dominika Gąsieniec i Nadia Krezyman. Górniczki, które dwa ostatnie mecze wygrywały po 5:0, tym razem musiały przyjąć dokładnie taki bagaż bramek.

W Katowicach miejscowy GKS rozegrał nadspodziewanie trudny mecz z beniaminkiem. Gospodyniom udało się wygrać 1:0 po golu Marleny Hajduk z rzutu karnego. Z kolei AP Lotos Gdańsk przegrał u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:2. W 17. minucie gola dla gości zdobyła Karolina Iwaśko, a do wyrównania w 70. minucie doprowadziła Jagoda Szewczuk. Jednak błyskawiczna odpowiedź Amandy Turowskiej 120 sekund później dała trzy punkty Wojskowym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

Podział punktów nastąpił w spotkaniu AZS UJ Kraków z Olimpią Szczecin. Prowadzenie objęły piłkarki z Małopolski po golu Anny Zapały w 63. minucie, ale 12 minut później wyrównała Weronika Szymaszek. Tym samym piłkarki z Pomorza Zachodniego zdobyły pierwszy punkt w sezonie, ale nadal zamykają tabelę Ekstraligi. Zdjęcia z tego meczu można zobaczyć TUTAJ.

Wyniki 7. kolejki Ekstraligi Kobiet:

Czarni Antrans Sosnowiec - Medyk Polomarket Konin 3:0 (3:0)
1:0 - Nikol Kaletka 23'
2:0 - Nicole Zając 29'
3:0 - Nikol Kaletka 44' - z karnego

GKS Katowice - MKS Tarnovia Tarnów 1:0 (1:0)
1:0 - Marlena Hajduk 40' - z karnego

Górnik Łęczna - TME SMS Łódź 0:5 (0:1)
0:1 - Wiktoria Zieniewicz 24'
0:2 - Ernestina Abambila 48'
0:3 - Dominika Kopińska 57'
0:4 - Dominika Gąsieniec 82'
0:5 - Nadia Krezyman 88'

AP Lotos Gdańsk - Śląsk Wrocław 1:2 (0:1)
0:1 - Karolina Iwaśko 17'
1:1 - Jagoda Szewczuk 70'
1:2 - Amanda Turowska 72'

AZS UJ Kraków - Olimpia Szczecin 1:1 (0:0)
1:0 - Anna Zapała 63'
1:1 - Weronika Szymaszek 75'

Sportis KKP Bydgoszcz - Rekord Bielsko-Biała przełożony na 13 października

Standings provided by SofaScore LiveScore

Czytaj też: Jaki ojciec, taka córka. Pola także robi karierę

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 2.0
5.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jeszcze zobaczycie, że Górnik Łęczna wrócić na szczyt polskiej piłki kobieciej! Górniczki, po podwójną koronę w sezonie 2021/2022!