FC Barcelona gra w kratkę. W ostatniej kolejce Duma Katalonii wysoko wygrała z Levante (3:0), jednak wcześniej drużyna zremisowała z Getafe (1:1), Granadą (1:1) oraz przegrała z Bayernem Monachium (0:3).
W środę Katalończycy zagrają na wyjeździe z Benfiką Lizbona. Blaugrana nie może pozwolić sobie na porażkę, jeśli chce awansować do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.
- Barcelona zawsze gra, żeby wygrać. Chcemy kontrolować mecz, mieć piłkę i szukać wolnej przestrzeni z pomocą piłkarzy, których mamy. Ostatnio graliśmy praktycznie bez prawoskrzydłowego. Brakuje nam niektórych zawodników na skrzydłach, więc musimy próbować zapełnić środek pola oraz atakować bocznymi obrońcami - analizuje trener Ronald Koeman (cytat za fcbarca.com).
- Jeden mecz o niczym nie decyduje. Pozostało jeszcze wiele meczów w lidze oraz Champions League - dodaje.
Dobrą informacją dla zespołu jest powrót do zdrowia Ansu Fatiego. Młody Hiszpan w ostatniej kolejce La Ligi wrócił do gry po wielu miesiącach przerwy. Zagrał dziewięć minut i w środę także powinien pojawić się na boisku.
- Rozmawiałem z nim i był bardzo zmęczony, to miało na niego duży wpływ również emocjonalnie. Wszedł na boisko, zdobył bramkę, obecna była jego rodzina... Trzeba brać pod uwagę, jaki ma to na niego wpływ. Chcemy, by grał coraz więcej - dodaje Koeman.
Początek meczu Benfica Lizbona - FC Barcelona w środę o godz. 21:00.
Zobacz także:
Kiedy Matty Cash dostanie polski paszport? Angielskie media myliły się
Grają na nosie nienawistnikom. Sheriff tworzy sensacyjną historię mimo ogromnej liczby wrogów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol