Drużyna Luciano Spallettiego rozbudza wielkie nadzieje. Neapol jest spragniony scudetto, patrzenia z góry na innych gigantów calcio. Po czterech zwycięstwach z rzędu Napoli zostało liderem i w Genui po raz pierwszy broniło prowadzenia w tabeli.
W dobrze funkcjonującym mechanizmie Napoli doszło do kosmetycznych zmian. Piotr Zieliński i Hirving Lozano zagrali tym razem od początku meczu, a odpoczywali Eljif Elmas i Matteo Politano. W obronie zawodny Kostas Manolas zwolnił na dobre miejsce Amirowi Rrahmaniemu, David Ospina stał się niepodważalnym numerem jeden w bramce.
Napoli stwarzało zagrożenie szybkimi atakami i w 10. minucie zdobyło prowadzenie 1:0. Victor Osimhen wykorzystał drugą szansę na gola w meczu i wepchnął piłkę do siatki razem z Emilem Audero. Nigeryjczyk wykorzystał błędy bramkarza i Adriena Silvy, a także dośrodkowanie rozgrywającego 310. mecz w Napoli, Lorenzo Insigne. Osimhen zdobył w tym sezonie pięć bramek, a w poprzednim czekał na cztery do kwietnia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"
Sampdoria nie załamała się wcześnie straconym golem i odpowiedziała atakami. Gospodarze nie doprowadzili do remisu z powodu interwencji Davida Ospiny. Kolumbijczyk poradził sobie z kilkoma uderzeniami, zaprezentował robinsonadę po strzale Adriena Silvy. W ofensywie Blucerchiatich pokazywał się Bartosz Bereszyński, który we wcześniejszych meczach asystował przy dwóch golach, ale tym razem nie był topowym piłkarzem wieczoru.
Napoli nie miało jeszcze bezpiecznej zaliczki i postanowiło ją podwoić w pierwszej połowie. W 39. minucie ponownie asystował Lorenzo Insigne, a na 2:0 przymierzył Fabian Ruiz. Hiszpan oddał techniczne uderzenie w sam narożnik z okolicy linii pola karnego. Azzurri zeszli do szatni, mając komplet punktów na wyciągnięcie ręki.
W 50. minucie goście pozbawili zawodników Sampdorii resztki nadziei na zapunktowanie. Victor Osimhen skompletował dublet strzałem z centrum pola karnego po płaskim dośrodkowaniu Hirvinga Lozano. W tej akcji bramkowej uczestniczył ciut wcześniej Piotr Zieliński, który uruchomił podaniem Meksykanina.
Autorem gola na 4:0 był już sam Piotr Zieliński (TU ZOBACZYSZ GOLA POLAKA). Polak zdobył pierwszą bramkę w sezonie w 59. minucie. Z kilkunastu metrów huknął prosto do sieci na oczach selekcjonera reprezentacji Paulo Sousy. Drugą asystę zanotował Hirving Lozano, a blisko Polaka nie było żadnego przeciwnika. Zieliński uczcił pierwszy w sezonie Serie A występ w podstawowym składzie Spallettiego.
UC Sampdoria - SSC Napoli 0:4 (0:2)
0:1 - Victor Osimhen 10'
0:2 - Fabian Ruiz 39'
0:3 - Victor Osimhen 50'
0:4 - Piotr Zieliński 59'
Składy:
Sampdoria: Emil Audero - Bartosz Bereszyński (71' Fabio Depaoli), Maya Yoshida, Omar Colley, Tommaso Augello - Antonio Candreva, Morten Thorsby (71' Kristoffer Askildsen), Adrien Silva (55' Albin Ekdal), Mikkel Damsgaard - Francesco Caputo (84' Riccardo Ciervo), Fabio Quagliarella (55' Ernesto Torregrossa)
Napoli: David Ospina - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani (48' Kostas Manolas), Kalidou Koulibaly, Mario Rui - Fabian Ruiz, Andre-Franck Zambo Anguissa - Hirving Lozano (81' Adam Ounas), Piotr Zieliński (68' Eljif Elmas), Lorenzo Insigne (68' Matteo Politano) - Victor Osimhen (82' Andrea Petagna)
Żółte kartki: Damsgaard, Depaoli (Sampdoria) oraz Manolas (Napoli)
Sędzia: Paolo Valeri
***
W równolegle rozegranym meczu Torino FC mierzyło się z Lazio. Trener Maurizio Sarri oszczędzał energię części zawodników na niedzielne derby Rzymu. Nie zagrali od początku Lucas Leiva, Sergej Milinković-Savić oraz Pedro Rodriguez. Serb i Hiszpan weszli już w przerwie, ale nie zmienili wyniku. Karol Linetty grał do 74. minuty, a po jego zejściu padł gol na 1:0 dla Toro. Punkt uratował Lazio - Ciro Immobile uderzeniem z rzutu karnego na 1:1 w doliczonym czasie.
Torino FC - Lazio 1:1 (0:0)
1:0 - Marko Pjaca 76'
1:1 - Ciro Immobile (k.) 90'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | AC Milan | 38 | 26 | 8 | 4 | 69:31 | 86 |
2 | Inter Mediolan | 38 | 25 | 9 | 4 | 84:32 | 84 |
3 | SSC Napoli | 38 | 24 | 7 | 7 | 74:31 | 79 |
4 | Juventus FC | 38 | 20 | 10 | 8 | 57:37 | 70 |
5 | Lazio Rzym | 38 | 18 | 10 | 10 | 77:58 | 64 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 59:43 | 63 |
7 | ACF Fiorentina | 38 | 19 | 5 | 14 | 59:51 | 62 |
8 | Atalanta Bergamo | 38 | 16 | 11 | 11 | 65:48 | 59 |
9 | Hellas Werona | 38 | 14 | 11 | 13 | 65:59 | 53 |
10 | Torino FC | 38 | 13 | 11 | 14 | 46:41 | 50 |
11 | US Sassuolo | 38 | 13 | 11 | 14 | 64:66 | 50 |
12 | Udinese Calcio | 38 | 11 | 14 | 13 | 61:58 | 47 |
13 | Bologna FC | 38 | 12 | 10 | 16 | 44:55 | 46 |
14 | Empoli FC | 38 | 10 | 11 | 17 | 50:70 | 41 |
15 | Sampdoria Genua | 38 | 10 | 6 | 22 | 46:63 | 36 |
16 | Spezia Calcio | 38 | 10 | 6 | 22 | 41:71 | 36 |
17 | US Salernitana 1919 | 38 | 7 | 10 | 21 | 33:78 | 31 |
18 | Cagliari Calcio | 38 | 6 | 12 | 20 | 34:68 | 30 |
19 | Genoa CFC | 38 | 4 | 16 | 18 | 27:60 | 28 |
20 | Venezia FC | 38 | 6 | 9 | 23 | 34:69 | 27 |
Czytaj także: Przebudzenie Juventusu. Kilka dni spokoju Wojciecha Szczęsnego
Czytaj także: Real Madryt grał do końca w hicie. Zdecydowali zmiennicy