Przed paroma laty Jaroslav Mihalik był uważany za jeden z większych talentów słowackiej piłki i w styczniu 2017 roku dołączył do Cracovii właśnie na podstawie tej opinii. Najpierw był wypożyczony do Pasów z MSK Zilina, ale nie zachwycił i krakowienie nie chcieli go wykupić.
Ocenę Mihalika zmienił udany występ pomocnika na młodzieżowych mistrzostwach Europy (2017) w Polsce. Był najlepszym obok Stanislava Lobotki (dziś w Napoli) graczem swojego zespołu, więc klub z Kałuży 1 zdecydował się go wykupić. Krakowianie położyli na stół 850 tys. euro - nigdy wcześniej i nigdy później Cracovia nie zapłaciła tyle za piłkarza. To też jeden z najwyższych transferów "do" w historii PKO Ekstraklasy.
Mihalik nie spełnił jednak oczekiwań. W rundzie jesiennej sezonu 2017/18 Michał Probierz na niego stawiał, ale słowacki pomocnik rozczarowywał. W czwartek formalnie rozstał się z Cracovią, ale jego przygoda z pięciokrotnym mistrzem Polski w zasadzie skończyła się wiele wcześniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niedawno był ekspertem TVP. Popisał się nieprawdopodobnym wyczynem
W styczniu 2018 roku podczas zgrupowania w Turcji udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu", w którym zaatakował Janusza Filipiaka, prezesa i właściciela Cracovii, a to przy Kałuży 1 grzech niewybaczalny. Piłkarz zarzucił jednemu z najbogatszych Polaków, że ten go oszukał i stwierdził, że Filipiak "zniechęcił go do futbolu". Po powrocie do Polski został zdegradowany do drugiej drużyny, a do tego klub nałożył na niego rekordowo wysoką karę finansową (10 tys. euro).
Swoim zachowaniem próbował wymusić na Cracovii zgodę na odejście. Udało mu się, ale nie wszystko poszło po jego myśli. Zamiast to wymarzonej ligi hiszpańskiej, wrócił na Słowację. Został wypożyczony na półtora roku do MSK Zilina. Kolejne półtora roku spędził w Lechii Gdańsk, a rundę wiosenną minionego sezonu w czeskiej Sigmie Ołomuniec.
Ogólny bilans przygody Mihalika z Cracovii gol i dwie asysty w 25 występach. Jest dziesiątym piłkarzem, który latem odszedł z Pasów. Wcześniej z Kałuży 1 pożegnali się Marcin Budziński, Diego Ferraresso, Ivan Fiolić, Michael Gardawski, Jakub Kosecki, Ivan Marquez, Sebastian Strózik, Dawid Szymonowicz i Tomas Vestenicky.