Oficjalnie. Polak przenosi się do ligi francuskiej. Lechia otrzyma spore pieniądze

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Karol Fila
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Karol Fila

Potwierdziło się to, o czym pisaliśmy prawie trzy tygodnie temu. Karol Fila został piłkarzem francuskiego RC Strasbourg. 23-latek odchodzi z Lechii Gdańsk na zasadzie transferu definitywnego.

Karol Fila miał kontrakt z Lechią Gdańsk do 31 grudnia 2022 roku, który zawierał opcję przedłużenia o kolejne dwa sezony. W związku z tym było jasne, że gdański klub nie puści swojego zawodnika za małe pieniądze. Pół roku temu odrzucane były oferty opiewające na ok. milion euro. Jak ustaliliśmy, RC Strasbourg zapłaci za byłego młodzieżowego reprezentanta Polski około dwa miliony euro (wraz z bonusami). Podpisał 4-letni kontrakt.

Działacze klubu ze Strasbourga obserwowali Filę od dawna, a gdy zimą z zespołu odszedł Kenny Lala oraz okazało się, że jeszcze w trakcie rundy wiosennej do RB Lipsk za ok. 15 milionów euro przenosi się Mohamed Simakan, starania o polskiego zawodnika zostały zintensyfikowane. Zresztą, ów transfer pokazuje, że jeśli Fila wywalczy sobie miejsce w składzie i będzie regularnie występował, Strasbourg może być dla niego jedynie przystankiem w karierze.

Niemniej, wydaje się, że transfer do ligi francuskiej będzie dobry dla obu stron. Po pierwsze dla zawodnika, który otrzyma szansę rozwoju w lidze lepszej niż PKO Ekstraklasa (nawet jeśli nowy klub Polaka nie należy do potentatów). Po drugie dla Lechii, która potrzebuje pieniędzy i musi sprzedawać piłkarzy praktycznie co okienko, by móc dalej funkcjonować na przyzwoitym poziomie.

ZOBACZ WIDEO: Smutni przez wynik, ale zadowoleni z gry. Rozmawialiśmy z polskimi kibicami po meczu ze Szwecją

Inna sprawa, że Fila odchodzi z polskiej ligi przynajmniej o rok za późno. W minionym sezonie nie oczarował nikogo swoją grą. Można było odnieść wrażenie, że jego rozwój mocno wyhamował. Czuć było, że zawodnik potrzebuje zmiany otoczenia.

Gdzie konkretnie trafia 23-latek? RC Strasbourg to klub założony w 1906 roku, który tylko raz w swojej historii wywalczył mistrzostwo Francji (sezon 1978/79). Ostatni sukces miał natomiast miejsce w 2019 roku, gdy udało się zdobyć Puchar Ligi. Domowe mecze rozgrywa na Stade de la Meinau, mogącym pomieścić ok. 27,5 tys. widzów.

W sezonie 2020/21 niebiesko-biali do ostatnich kolejek walczyli o utrzymanie w Ligue 1. Finalnie zakończyli rozgrywki na piętnastej pozycji w tabeli z przewagą zaledwie dwóch punktów nad pierwszym spadkowiczem.

Trudno powiedzieć czy Fila będzie miał okazje do regularnej gry, natomiast w chwili obecnej RC Strasbourg zostaje bez klasycznego prawego obrońcy. Poza tym, kwota dwóch milionów euro jest dla tego klubu dość dużym wydatkiem, więc można założyć, że nie płacą tyle za piłkarza, który docelowo miałby wylądować na ławce rezerwowych. Niemniej, w poprzednich sezonach prawa obrona była jedną z najmocniej obsadzonych w zespole.

Warto też odnotować, że Fila trafia do zespołu, w którym pracuje jeden z najciekawszych trenerów młodego pokolenia we Francji - Julien Stephan. Ten szkoleniowiec chętnie stawia na młodych piłkarzy i potrafi ich rozwijać. I m.in. z tego powodu RC Strasbourg może okazać się dla Fili trafionym wyborem, nawet jeśli sam zespół jakościowo jest dość przeciętny.

W przeszłości w RC Strasbourg grali m.in. tacy zawodnicy jak Tomasz Frankowski czy Danijel Ljuboja.

CZYTAJ TAKŻE:
"Trafił w poprzeczkę z... 30 centymetrów". Szwedzki dziennikarz drwi z Lewandowskiego
Krzynówek: Sousa powinien dokończyć eliminacje i po nich być rozliczany

Źródło artykułu: