Liverpool dopiął swego! Juergen Klopp będzie miał nowego stopera

Getty Images / Mario Hommes/DeFodi Images / Na zdjęciu: Ibrahima Konate
Getty Images / Mario Hommes/DeFodi Images / Na zdjęciu: Ibrahima Konate

Pierwszym transferem Liverpoolu został Ibrahima Konate z RB Lipsk. Anglicy wyłożyli na stół 36 milionów euro. Defensor ma rozwiązać problemy kadrowe drużyny.

Od dłuższego czasu priorytetem "The Reds" był nowy środkowy obrońca. Virgil van Dijk, Joel Matip i Joe Gomez mają problemy z kontuzjami. Klub zimą sprowadził Ozana Kabaka z Schalke oraz Bena Daviesa z drugoligowego Preston.

Ten pierwszy prezentował się rozczarowująco i latem wróci do macierzystego pracodawcy. Davies natomiast nie zdążył jeszcze zadebiutować na Anfield. W piątek Liverpool FC zaprezentował nowego stopera.

Ibrahima Konate pomyślnie przeszedł testy medyczne, a następnie złożył podpis pod umową, która będzie obowiązywać do końca czerwca 2026 roku. Na konto RB Lipsk wpłynęło 36 milionów euro.

ZOBACZ WIDEO: Gdzie Tomasz Kędziora widzi się w drużynie Paulo Sousy? "Nie mam z tym problemu"

- To jest ekscytujący moment dla mnie i mojej rodziny. Już nie mogę doczekać się spotkania z pracownikami, kolegami z zespołu i rozpoczęcia nowego rozdziału. Po mistrzostwach Europy do lat 21 dołączę do jednej z najlepszych drużyn na świecie. To wspaniałe uczucie - mówił piłkarz na łamach oficjalnej strony Liverpoolu.

22-latek podziękował fanom RB Lipsk. - Przez wiele lat pracowałem bardzo ciężko, aby dotrzeć do tego punktu. Chciałbym podziękować wszystkim ludziom, których spotkałem na swojej drodze - podkreślił.

Juergen Klopp przywitał nowego podopiecznego. - To było jasne, że musimy zwiększyć rywalizację na tej pozycji. Jestem zadowolony, że pozyskaliśmy zawodnika o takiej jakości. Podziwiam go od dawna. Widziałem, co potrafi, dlatego chcieliśmy współpracować.

Konate jest wychowankiem FC Sochaux, od sezonu 2017/18 występował w Lipsku. Przez ten okres rozegrał 66 spotkań na poziomie Bundesligi, jego dorobek to dwie bramki i jedna asysta. W ostatnich miesiącach Francuz zmagał się z urazem stawu skokowego.

Czytaj także:
Ojciec Neymara komentuję decyzję giganta. Padły bardzo mocne słowa!
Laporta nie owija w bawełnę. Prezydent Barcelony o przyszłości Koemana

Źródło artykułu: