Ligue 1: świetny mecz Arkadiusza Milika! Show Polaka! Olympique Marsylia o krok od europejskich pucharów

Walczący o europejskie puchary zespół z Marsylii przystępował do niedzielnej rywalizacji z Angers w roli faworyta i nie mógł sobie pozwolić na stratę punktów, jeżeli chciał utrzymać piątą pozycję przed ostatnią kolejką rozgrywek.

Gospodarze wyszli na boisko bardzo zmotywowani i już w 9. minucie objęli prowadzenie. Wówczas dokładnie z prawego skrzydła dośrodkował Pol Lirola, natomiast celnie główkował Arkadiusz Milik, dla którego było to szóste trafienie w obecnym sezonie francuskiej ekstraklasy.

Marsylczycy nie zamierzali zwalniać tempa i co chwila gościli pod polem karnym przyjezdnych. Aktywny był Dimitri Payet, który napędzał kolejne ataki swojej drużyny i oddawał celne strzały, lecz dobrze bronił Paul Bernardoni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prawdziwy popis gwiazdy Realu Madryt. Wow!

W 21. minucie w poprzeczkę huknął Hiroki Sakai, zaś kilka minut później Milik po raz drugi trafił do siatki, ale tym razem w momencie podania był na pozycji spalonej. Ostatecznie przed przerwą więcej goli nie padło.

Tuż po zmianie stron zawodnicy prowadzeni przez trenera Sampaoli zadali drugi cios. W rolę asystenta wcielił się Payet, który zagrał dokładne, prostopadłe podanie, a Arkadiusz Milik w sytuacji sam na sam pokonał Bernardoniego.

Wydawało się, że od tego momentu Olympique będzie dzielił i rządził na murawie, lecz tak się jednak nie stało, gdyż w 57. minucie bramkę kontaktową zdobył rezerwowy Mathias Pereira Lage. Ten gol sprawił, że ekipa Angers SCO uwierzyła, iż może jeszcze napsuć sporo krwi gospodarzom i też tak było.

Marsylczycy już nie atakowali tak zaciekle jak w pierwszej połowie tej batalii i pozwalali swoim przeciwnikom na wiele. Taka bierność zemściła się na nich w końcówce regulaminowego czasu gry, kiedy to do remisu doprowadził Romain Thomas pakując futbolówkę do siatki, po tym jak wcześniej Steve Mandanda zderzył się z Sakaim.

Thomas przeszedł drogę od bohatera do zera, gdyż po chwili sfaulował we własnym polu karnym wprowadzonego po przerwie Bambę Dienga, co wykazał dopiero VAR. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Arkadiusz Milik i pewnym strzałem zapewnił OM triumf, a jednocześnie skompletował hat-tricka.

Klub z Marsylii zakończy sezon spotkaniem z FC Metz, które zostanie rozegrane 23 maja 2021 r. o godzinie 21:00. Wówczas zespół Milika będzie chciał przypieczętować awans do europejskich pucharów, zaś Polak - o ile zdrowie mu pozwoli - powalczy o to, żeby ustrzelić co najmniej 10 goli w rozgrywkach Ligue 1 (obecnie polski napastnik ma na swoim koncie 8 bramek w 14 występach).

Ligue 1, 37. kolejka:

Olympique Marsylia - Angers SCO 3:2 (1:0) 1:0 - Arkadiusz Milik 9' 2:0 - Arkadiusz Milik 48' 2:1 - Mathias Pereira Lage 57' 2:2 - Romain Thomas 85' 3:2 - Arkadiusz Milik 90+5' (k.)

Składy:

Olympique Marsylia: Steve Mandanda - Hiroki Sakai, Alvaro Gonzalez, Duje Caleta-Car - Pol Lirola, Florian Thauvin (84' Bamba Dieng), Boubacar Kamara, Valentin Rongier (88' Dario Benedetto), Luis Henrique (84' Jordan Amavi) - Dimitri Payet, Arkadiusz Milik (90+6' Leonardo Balerdi).

Angers SCO: Paul Bernardoni - Vincent Manceau, Mateo Pavlović, Romain Thomas, Pierrick Capelle - Antonin Bobichon (71' Mohamed-Ali Cho), Thomas Mangani - Farid El Melali (46' Jimmy Cabot), Angelo Fulgini, Sada Thioub (46' Mathias Pereira Lage) - Lois Diony (71' Staphane Bahoken).

Żółte kartki: Jorge Sampaoli, Alvaro Gonzalez, Arkadiusz Milik, Valentin Rongier (Olympique Marsylia) oraz Romain Thomas, Mathias Pereira Lage (Angers SCO).

Czerwona kartka: Jorge Sampaoli (Olympique Marsylia) w 89. minucie /za drugą żółtą kartkę/.

Sędziował: Frank Schneider.

Czytaj też: -> Lewandowski zasugerował, co może zrobić Milik. Zaskakujące wieści -> To on zastąpi Arkadiusza Milika? Olympique Marsylia obserwuje Ukraińca

Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)