Inaki Williams należy do zawodników, którzy pozostają wierni reprezentowanym barwom. W swojej karierze seniorskiej grał w zaledwie trzech klubach, w tym w Athletic Bilbao, które jest jego pracodawcą nieprzerwanie od 2014 roku. Wcześniej także występował w grupach młodzieżowych m.in. właśnie Rojiblancos.
Jego drużyna zajmuje aktualnie dziewiąte miejsce w ligowym rozdaniu La Liga Santander. Klub z Kraju Basków uzbierał dotychczas 46 punktów, tracąc przy tym cztery "oczka" do znajdującej się lokatę wyżej Celty Vigo.
16 maja ekipa Athletic Bilbao zmierzy się u siebie z Realem Madryt. Warto wspomnieć, że mecz ten będzie miał niezwykły wymiar dla Królewskich, ponieważ są oni ciągle w grze o mistrzostwo Hiszpanii.
Dla Williamsa niedzielny pojedynek będzie szansą na przedłużenie niezwykłej serii. Hiszpan do tego czasu rozegrał 191 spotkań z rzędu w La Lidze. Oznacza to, że napastnik od pięciu lat nie opuścił ani jednej serii gier tych rozgrywek.
W pojedynku z Realem na stadionie San Mamés może dorzucić kolejny mecz do tego sporego zbioru. Faworytem są oczywiście goście, którzy na swoim Twitterze zaznaczają, że dokładnie przygotowują się do tego starcia. Pierwszy gwizdek arbitra o godzinie 18:30.
¡Ultimando detalles!
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) May 15, 2021
#AthleticRealMadrid pic.twitter.com/bgqRf5wo87
Robert Lewandowski nie uważa się za najlepszego. Koniec kariery? "Wiek to tylko liczba"
Kolejka chętnych ustawia się po polskiego piłkarza. Wybierze Serie A czy Bundesligę?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy