Fortuna I liga: pierwszy cios Arki Gdynia był nokautem

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia

Konfrontacja w Gdyni była nerwowa, mało było w niej sytuacji podbramkowych. Arka zwyciężyła 1:0 z Resovią dzięki pierwszemu atakowi w meczu. Przybliżyła się ona do miejsc premiowanych awansem do PKO Ekstraklasy.

W tym artykule dowiesz się o:

Arka Gdynia walczy o powrót do elity, a Resovia zakończy sezon w dolnej połowie tabeli. W rankingu rundy wiosennej drużyny były już jednak sąsiadami. Od początku 2021 roku do piątku gdynianie zdobyli tylko o punkt więcej niż rzeszowianie. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego potrafili straszyć przeciwników z czołówki, między innymi pokonać Bruk-Bet. W Gdyni też walczyli, ale jakości nie wystarczyło do zapunktowania.

Arka zdobyła gola na 1:0 dzięki pierwszemu atakowi w meczu. Była 4. minuta i gospodarze wysoko przechwycili piłkę. Żwawe rozegranie pozwoliło dostarczyć ją w pole karne do Mateusza Żebrowskiego, a ten pokonał Karola Dybowskiego strzałem między nogami w sytuacji sam na sam. Asystę zaliczył będący w coraz wyższej formie Juliusz Letniowski.

Drużyna z Gdyni rozpoczęła spotkanie perfekcyjnie i pozostała na połowie beniaminka. Sporo strzałów oddawał Artur Siemaszko, któremu brakowało dokładności. Piłka szybowała poza lustrem bramki Resovii. Rzeszowianie nie statystowali, odpowiadali atakami, ale brakowało konkretów. Przez pół godziny Daniel Kajzer nie zmierzył się ze strzałem celnym. Dopiero w 32. minucie sparował na korner próbę Maksymiliana Hebla z rzutu wolnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!

Gospodarze grali w ofensywnym ustawieniu z trzema piłkarzami doświadczonymi na pozycji napastnika. Poza Mateuszem Żebrowskim i Arturem Siemaszką na boisku był Maciej Rosołek. Jak na takie zestawienie, można było czuć niedosyt po pierwszej połowie w wykonaniu Arki. Igrała ona w ogniem, ponieważ nie powiększyła zaliczki, a poza strzałem Żebrowskiego nie oddała drugiego celnego.

Dopiero w 47. minucie był egzamin dla Karola Dybowskiego, który poradził sobie z próbą Macieja Rosołka po podaniu Juliusza Letniowskiego. Arka nie chciała dopuścić przeciwnika do głosu i pozwolić mu na rozwinięcie skrzydeł. Robiła to generalnie z powodzeniem.

Trener Radosław Mroczkowski zareagował wprowadzeniem trzech piłkarzy z ławki rezerwowych. Byli to gracze o ofensywnych inklinacjach Jakub Wróbel, Przemysław Zdybowicz i Sebastian Usarz. W szarpanym meczu przyjezdni nie kreowali licznych szans na wyrównanie, przez co Arka stopniowo przybliżała się do odniesienia zwycięstwa. Po ostatnim gwizdku Tomasza Marciniaka to ona dopisała sobie komplet punktów.

Arka Gdynia - Resovia 1:0 (1:0)
1:0 - Mateusz Żebrowski 4'

Składy:

Arka: Daniel Kajzer - Arkadiusz Kasperkiewicz, Michał Marcjanik, Haris Memić - Fabian Hiszpański, Adam Danch, Juliusz Letniowski, Christian Aleman, Artur Siemaszko (59' Marcus Vinicius da Silva) - Maciej Rosołek, Mateusz Żebrowski (81' Rafał Wolsztyński)

Resovia: Karol Dybowski (90' Paweł Łakota) - Jakub Persak (56' Bartosz Jaroch), Oliver Podhorin, Dawid Kubowicz, Kamil Słaby - Michał Kuczałek (56' Jakub Wróbel), Bartłomiej Wasiluk - Karol Twardowski (78' Rafał Mikulec), Maksymilian Hebel, Radosław Adamski - Przemysław Zdybowicz (56' Sebastian Usarz)

Żółte kartki: Hiszpański (Arka) oraz Kubowicz, Usarz (Resovia)

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Radomiak Radom 34 20 8 6 49:20 68
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 18 11 5 56:28 65
3 GKS Tychy 34 18 9 7 49:27 63
4 Arka Gdynia 34 17 9 8 51:32 60
5 ŁKS Łódź 34 17 7 10 59:41 58
6 Górnik Łęczna 34 15 11 8 47:30 56
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 49:36 51
8 Odra Opole 34 13 10 11 35:41 49
9 Widzew Łódź 34 11 13 10 30:36 46
10 Sandecja Nowy Sącz 34 12 9 13 42:50 45
11 Chrobry Głogów 34 12 8 14 34:45 44
12 Korona Kielce 34 11 8 15 31:46 41
13 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 32:46 37
14 GKS Jastrzębie 34 10 5 19 32:48 35
15 Stomil Olsztyn 34 9 8 17 31:48 35
16 Resovia 34 8 8 18 27:45 32
17 Zagłębie Sosnowiec 34 8 6 20 35:43 30
18 GKS Bełchatów 34 6 7 21 24:51 23

Czytaj także: ŁKS wystartował znakomicie, ale później pogubił się

Czytaj także: GKS Tychy umacnia twierdzę. Przeciwnik nadal w dołku

Źródło artykułu: