Głosy o tym, że Robertowi Lewandowskiemu bardziej zależy na Bayernie Monachium niż na grze z orzełkiem na piersi to już niemal tradycja. Niektórzy sugerują to niemal bez przerwy. Inni uważają natomiast, że Lewandowski po prostu nie ma dobrego wsparcia w reprezentacji.
Do słów o tym, że dla "Lewego" ważniejsza jest gra w ekipie z Monachium odniósł się Dariusz Dziekanowski, 63-krotny reprezentant Polski i ekspert Polsatu Sport.
"To moim zdaniem jest kompletna bzdura. Problem polega na tym, że jeśli Bayern jest zazwyczaj perfekcyjnie funkcjonującą maszyną, w której Lewandowski dokłada ten ostatni, istotny dla jej sukcesu element, to w kadrze za często próbował pełnić inne role - napastnika, klasycznej 'dziesiątki', a czasem 'ósemki'" - pisze Dzienkanowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi
Później podkreśla, że nieszczęściem dla reprezentacji jest to, że w każdej z wymienionych ról jest najlepszy.
Dziekanowski ocenia też, że wielu piłkarzom można zarzucić brak ambicji w kadrze. Jednocześnie wyraża przekonanie, że nie wolno tak postępować w odniesieniu do Roberta Lewandowskiego.
Zdaniem eksperta "Lewy" uwierzył, że jest w stanie wiele zdziałać w piłce nożnej, a ponadto "nie posługuje się frazesami, które nie mają pokrycia w czynach".
Czytaj także:
> Zlatan Ibrahimović w wielkich tarapatach. Może nawet stracić Euro 2020
> Tylko Lewandowski utrzymuje genialną dyspozycję. Messi walczy z Ronaldo