"Neymar podpisze w sobotę kontrakt". Nowe informacje ws. gwiazdy PSG

Getty Images / Aurelien Meunier - PSG / Na zdjęciu: Neymar
Getty Images / Aurelien Meunier - PSG / Na zdjęciu: Neymar

Francuscy dziennikarze są przekonani, że w sobotę poznamy ostateczną przyszłość Neymara. Brazylijczyk ma zarabiać ogromne pieniądze. W którym klubie?

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo wielu problemów, Neymar to wciąż jeden z najlepszych napastników na świecie. Gwarancja efektownej gry i wielu bramek. Brazylijczyk w ostatnich tygodniach musiał podjąć kluczową decyzję w swojej karierze. Rozważał pozostanie w Paris Saint-Germain na wiele lat lub próbę powrotu do Barcelony, z którą świecił ogromne triumfy. W 2015 roku wygrał m.in potrójną koronę.

Jeszcze kilka dni temu dziennikarze "L'Equipe" przekonywali, że 29-latek wstrzymał rozmowy z PSG na temat przedłużenia umowy. Powód? W jego głowie cały czas był scenariusz gry z Lionelem Messim, który prawdopodobnie zostanie w stolicy Katalonii (więcej przeczytasz TUTAJ).

Te same źródło podkreśla teraz, że w rozmowach z Neymarem nastąpił kolejny zwrot akcji. Reprezentant Canarinhos ostatecznie zgodził się na pozostanie na Parc de Princes, a oficjalne ogłoszenie ma nastąpić jeszcze w sobotę.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera zdradził, co wyprowadza go z równowagi. Padły mocne słowa

Neymar wynegocjował godziwe warunki. Nowa umowa ma obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku. Rocznie na jego konto wpłynie 30 mln euro netto, a w kontrakcie znalazł się także duży bonus za wygranie Ligi Mistrzów. To ma stanowić dodatkową motywację dla 29-latka, który marzy o zwycięstwie w elitarnych rozgrywkach.

Neymar rozegrał w tym sezonie 27 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 15 bramek oraz liczył 10 asyst. Przez pandemię koronawirusa, jego wartość spadła do 110 milionów euro.

Przypomnijmy, że były gracz Barcelony trafił do PSG w 2017 roku za rekordowe 222 miliony euro.

Zobacz także:
Legenda, przyjaciel Leo Messiego. Wielki piłkarz wraca na Camp Nou
Zamieszanie z udziałem Wielkiej Brytanii. Finał Ligi Mistrzów jednak nie w Stambule?

Komentarze (0)