Trener Jagiellonii widzi szansę na poprawę. "Sezon i tak jest stracony"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu:  Rafał Grzyb
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Rafał Grzyb

- Wiemy jak to z zewnątrz wygląda. Opinia publiczna jednak dała się mocno zespołowi we znaki i liczę, że będą chcieli coś udowodnić - powiedział trener Rafał Grzyb przed meczem Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze.

W piątek 7 maja o godz. 18 Jagiellonia Białystok zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze w meczu 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Zespół jest obecnie na 9. miejscu w tabeli i nie ma praktycznie szans na poprawę, ale... - Matematyczne szanse na pierwszą ósemkę jeszcze są - zauważył tymczasowy trener Rafał Grzyb w wypowiedzi dla telewizji klubowej.

- Oczywiście to taka nasza sfera marzeń. Wiadomo jednak, że lepiej skończyć na przykład na dziewiątej pozycji niż na jedenastej czy dwunastej. To zupełnie inaczej będzie wyglądało. Choć czy odbiór będzie wtedy inny? Myślę, że pewnie nie. Ten sezon i tak jest stracony, ale dla samego siebie warto jeszcze coś pokazać - zauważył dalej 38-latek.

Grzyb wyraził nadzieję, że ostatnie słabe wyniki oraz krytyka ze strony mediów i kibiców będą czynnikiem motywującym dla piłkarzy Jagiellonii przed meczem z Górnikiem. - Wiemy jak to z zewnątrz wygląda. Opinia publiczna jednak dała się mocno zespołowi we znaki i liczę, że będą chcieli coś udowodnić - powiedział.

Jagiellonia nie ma dobrej passy w wyjazdowych meczach z Górnikiem. Grzyb także zaliczył już tam jedną porażkę w roli trenera, zaś ostatnie zwycięstwo zespołu pamięta jeszcze z perspektywy kariery zawodniczej. - Wygrywaliśmy często, ale raczej u siebie. Na wyjazdach szło nam słabo. Choćby w tym spotkaniu pucharowym na początku tego sezonu, gdzie odpadliśmy po przegranej 1:3 - przypomniał.

- Dla nich to tak samo ważne spotkanie jak dla nas. Każdy walczy o jak najwyższą pozycję na koniec sezonu, która w jakiś sposób może go odpowiednio zakończyć. Poza tym oni też są w dołku, co widać po ostatnich wynikach. Żaden mecz nie będzie już jednak łatwy. Doszło tam do paru zmian w ostatnim czasie. Trener Marcin Brosz zdecydowanie stawia na młodzież, za każdym razem wystawia 4-5 takich graczy. Być może w jakiś sposób chce zobaczyć ich pod kątem kolejnych rozgrywek. Niemniej ich gra na pewno trochę się osłabiła i szukamy w tym szansy na zwycięstwo, bo każdy czynnik bierzemy pod uwagę. Choć pamiętajmy, że nawet mimo tych osłabień nie wyglądają dużo gorzej - dodał szkoleniowiec Jagi.

Pierwsze decyzje kadrowe w Jagiellonii, 5 piłkarzy na wylocie>>>

ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera szczerze o sytuacji Konrada Poprawy. "Nie może mieć żadnych wątpliwości"

Komentarze (0)