Jak podaje "The Sun", klub z Londynu jest gotów zapłacić 90 mln funtów. Thomas Tuchel widzi w Belgu lidera ataku na wypadek, gdyby nie wypalił transfer Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund. W przypadku Norwega konkurencja jest ogromna i "The Blues" może się nie udać jego sprowadzenie na Stamford Bridge.
Romelu Lukaku, którego kontrakt we Włoszech obowiązuje do połowy 2024 roku, wystąpił w obecnym sezonie w 40 spotkaniach wszystkich rozgrywek, zdobywając 27 bramek i dokładając do nich 8 asyst. Ma więc świetne statystyki.
Thomas Tuchel będzie latem szukał nowego napastnika, bo nie jest zadowolony ze skuteczności Timo Wernera. W pierwszym półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt (1:1) były snajper RB Lipsk miał doskonałą okazję na samym początku, ale znów zabrakło mu zimnej krwi i z kilku metrów trafił wprost w Thibauta Courtoisa. To tylko spotęgowało frustrację w sztabie szkoleniowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA
Lukaku to wyrzut sumienia Chelsea. Rosły atakujący był już piłkarzem londyńczyków, lecz ich ówczesny trener Jose Mourinho bez żalu się go pozbył. Niewykluczone, że teraz 27-latek powróci i to ze znacznie silniejszą pozycją.
Gdyby "The Blues" wydali na Belga 90 mln funtów, byłby to jeden z najdroższych transferów z udziałem klubu z Premier League. Więcej kosztował tylko Philippe Coutinho, który w styczniu 2018 roku przechodził z Liverpoolu do Barcelony za 145 mln w brytyjskiej walucie.
Czytaj także:
To już oficjalne. Wszystkie mecze Polaków na Euro 2020 w innych miastach!