Ogłoszenie powstania Superligi spowodowało kilka dni temu prawdziwe trzęsienie ziemi. Największe kluby Europy postanowiły - wbrew UEFA - ogłosić start konkurencyjnych rozgrywek do Ligi Mistrzów. Wspólne oświadczenie m.in. Realu Madryt, FC Barcelony, Juventusu FC czy Liverpoolu FC wywołało ogromne kontrowersje. Nie tylko ze strony włodarzy europejskiego futbolu, ale także dziennikarzy, piłkarzy czy (a może przede wszystkim) kibiców.
Projekt "ligi dla bogaczy" bardzo szybko upadł (TUTAJ więcej informacji >>). Nie minęło kilkadziesiąt godzin i kluby wycofały się z tego pomysłu. Przynajmniej na razie. Czy kiedykolwiek jeszcze wróci idea powołania takich rozgrywek? Nie wiadomo...
Hiszpańska "Marca" poinformowała o tajemniczym spotkaniu w jednej z barcelońskich restauracji. Zdaniem dziennikarzy wzięły w nim udział trzy bardzo ważne osoby: prezydent UEFA (Aleksander Ceferin), piłkarz Barcelony Gerard Pique oraz szef Katalończyków - Joan Laporta. Panowie mieli rozmawiać 6 tygodni przed oficjalnym ogłoszeniem projektu Superligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!
O czym rozmawiali? Pique miał ponoć pytać o prawa do transmisji meczów w Ligi Mistrzów, dystrybucję telewizyjną, itd. Laporta miał przekonywać Ceferina do słuszności idei Superligi. Oczywiście spekulacji dziennikarzy nie potwierdził żaden z trójki uczestników.
Na razie jedno jest pewne - Superliga nie pojawi się tak szybko, jak to było zapowiadane. Nowe rozgrywki nie mają szans startu w sierpniu 2021 roku. Obecnie nie ma ani atmosfery, ani nawet sponsorów. Prace nad nowym formatem zostały wstrzymane.
Czytaj także: "Niewiarygodne". Wyszły na jaw kolejne szczegóły powołania Superligi >>
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)