Cztery punkty na koncie naszej piłkarskiej reprezentacji zdobyte w trzech pierwszych meczach eliminacji mistrzostw świata 2022 - 3:3 z Węgrami, 3:0 z Andorą i 1:2 z Anglią - nie przekonują komentatora Polsatu Sport Bożydara Iwanowa.
Zdaniem eksperta, pomysł na grę portugalskiego selekcjonera Biało-Czerwonych jak dotąd nie sprawdza się. "Opisana pięknymi słowa filozofia gry Paulo Sousy na razie nie dociera do polskiego piłkarza. Nie jest on (polski piłkarz) ani Hiszpanem, ani Portugalczykiem więc w genach ma nieco inne wzory zachowań" - napisał Iwanow w artykule na polsatsport.pl.
Dziennikarz zauważył, że kluby hiszpańskiej La Liga od lat - z małymi wyjątkami - nie sięgają po polskich piłkarzy. W jego opinii, to nie jest przypadek. Dobrym przykładem jest Damian Kądzior, który nie sprawdził się w bardzo przeciętnym SD Eibar.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol
Iwanow skrytykował też Sousę za decyzje kadrowe i brak przewidywalności. "Lider obrony Kamil Glik rozpoczyna eliminacje na ławce. Kto oprócz Jana Bednarka zyskał miano trzeciego stopera? 'Bereś' jest pół-prawym stoperem czy wahadłowym? Maciej Rybus czy Arkadiusz Reca? Kto drugim napastnikiem? Kamil Jóźwiak to gracz podstawowego składu czy jednak 'joker'?" - wypunktował komentator.
Na koniec Iwanow wyraził zaniepokojenie, że na dwa miesiące przed finałami Euro 2020 trudno jest przewidzieć, w jakim składzie zagramy mecze grupowe ze Słowacją, Szwecją i Hiszpanią.
Zobacz:
Poważny zarzut względem Paulo Sousy. Artur Wichniarek mówi, że to "błąd niewybaczalny"
Brutalna prawda o reprezentacji Polski. Nie mamy czego szukać na Euro 2020?