Paulo Sousa ma za sobą trzy pierwsze mecze w roli selekcjonera reprezentacji Polski - w trzech meczach eliminacji do mistrzostw świata zremisował, wygrał i przegrał.
Portugalczyk pokazał, że nie boi się ryzyka, nieźle reaguje na wydarzenia na boisku i już musiał eksperymentować ze składem grając bez Roberta Lewandowskiego na Wembley.
Fanem zmiany i pojawienia się Sousy w reprezentacji nie jest Orest Lenczyk. - Uważam, że Jerzy Brzęczek powinien być selekcjonerem do końca Euro i kwalifikacji do mistrzostw świata - mówi wprost w wywiadzie dla TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol
Decyzję o zmianie selekcjonera skomentował dosadnie. - Tłumaczono ją tym, że chciała tego opinia publiczna. A ja pytam, kto to jest opinia publiczna? To prawdopodobnie doradcy jednego człowieka, który się bardziej martwi o swoje koryto niż o polską piłkę. Jerzy Brzęczek zasłużył, by do końca pracować z tą kadrą - dodał.
Lenczyk samego Sousy nie chce oceniać, bo jak mówi "nie zna go". Jest natomiast pewny, że na chwilę obecną musi eksperymentować z kadrą, bo trafił do kadry "15 minut przed eliminacyjnymi meczami".
Zobacz także:
Kulisy kontuzji Roberta Lewandowskiego. Piłkarz zabrał głos. "Trochę przygięło"
To nie będą święta z marzeń dla Łukasza Skorupskiego. Takich jeszcze nie miał