El. MŚ 2022: Armenia zaczyna robić furorę. Piękny finisz dał komplet punktów

Getty Images / DeFodi Images  / Na zdjęciu: piłkarze Armenii
Getty Images / DeFodi Images / Na zdjęciu: piłkarze Armenii

Interesujące widowisko w Erywaniu. Na prowadzeniu była najpierw Armenia, następnie Rumunia, a ostatecznie zwyciężyli 3:2 gospodarze. Ormianie odnieśli w marcu komplet trzech wygranych w eliminacjach MŚ 2022.

O dobrym początku eliminacji w wykonaniu reprezentacji Armenii zrobiło się głośno. Drużyna prowadzona przez Joaquina Caparrosa Camino zwyciężyła 1:0 z Liechtensteinem oraz 2:0 z Islandią. W konfrontacji z Rumunią zamierzała wykorzystać siłę rozpędu i podsumować marcowe zgrupowanie jeszcze jednym pozytywnym wynikiem.

Armenia wyszła na prowadzenie w 56. minucie i już zapachniało małą niespodzianką. Eduard Spercjan wykorzystał dezorientację w obronie Rumunii i podsumował prostą akcję strzałem zza pola karnego do bramki. Kilku przyjezdnych miało możliwość zatrzymania Spercjana, a jednak wszyscy tylko się przyglądali jego rajdowi.

Rumunia miała sporo czasu na reakcję i wykorzystała go. Najważniejszym zawodnikiem przedostatniego kwadransa meczu był Alexandru Cicaldau. Napastnik Universitatei Craiova zdobył dwie bramki i odwrócił rezultat na 2:1. W 62. minucie przytomnie przerzucił piłkę ponad golkiperem po rajdzie Alexandru Maxima i wstrzeleniu Nicusora Bancu. W 72. minucie precyzyjnie główkował po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol

W tym momencie wszystkie mocne karty wydawały się być po stronie Rumunii. Utrzymanie prowadzenia utrudnił jej George Puscas, który dostał czerwoną kartkę w 78. minucie za cios wymierzony kolanem w klatkę piersiową przeciwnika. Armenia w rywalizacji jedenastu na dziesięciu popisała się pięknym finiszem i strzeliła dwa gole. Dzięki uderzeniom Warazdata Harojana oraz Tigrana Barsegjana z rzutu karnego zwyciężyła 3:2.

Mecz był wyrównany, a skuteczniejsi okazali się w nim zbudowani dobrymi wynikami Ormianie. Posiadali oni piłkę przez 40 procent czasu, ale oddali taką samą liczbę siedmiu strzałów celnych. Dużej dysproporcji nie było również w uderzeniach niecelnych i zablokowanych. Reprezentacja Armenii jest na pierwszym miejscu w grupie z kompletem punktów, między innymi przed Niemcami. Rumunia dopiero na czwartej lokacie po drugiej porażce.

Armenia - Rumunia 3:2 (0:0)
1:0 - Eduard Spercjan 56'
1:1 - Alexandru Cicaldau 62'
1:2 - Alexandru Cicaldau 72'
2:2 - Warazdat Harojan 86'
3:2 - Tigran Barsegjan (k.) 89'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Niemcy 10 9 0 1 36:4 27
2 Macedonia Płn. 10 5 3 2 23:11 18
3 Rumunia 10 5 2 3 13:8 17
4 Armenia 10 3 3 4 9:20 12
5 Islandia 10 2 3 5 12:18 9
6 Liechtenstein 10 0 1 9 2:34 1

Czytaj także: Słowacja najadła się wstydu, a mogło być jeszcze gorzej

Czytaj także: Skromni Niemcy, pomocny Zlatan Ibrahimović

Komentarze (0)