Robert Lewandowski w pogoni za rekordem Muellera. W XXI wieku taki wynik osiągali tylko najwięksi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Stefan Matzke - sampics/Corbis / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Stefan Matzke - sampics/Corbis / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

32 bramki po 25 kolejkach. Rekord 40 goli w jednym sezonie Gerda Muellera jest poważnie zagrożony. Lewandowski, pobijając go, osiągnie też jeden z najlepszych wyników wszystkich topowych lig Europy w XXI wieku. I to mając na to cztery mecze mniej.

- Myślę, że rekord 40 bramek Gerda Muellera zostanie pobity - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Klaus Fischer (całość TUTAJ). Jeden z najlepszych strzelców w historii Bundesligi nie miał wątpliwości, że Lewandowskiego stać na przebicie historycznego wyczynu Muellera.

Polakowi aktualnie brakuje do tego celu 9 bramek. Po 25 kolejkach bieżącego sezonu zgromadził na swoim koncie 32 gole. Patrząc jednak na dotychczasową skuteczność "Lewego", można zacząć się zastanawiać nie nad tym, czy przebije rekord Muellera, ale jak bardzo wyśrubuje nowy.

Pogoń za gigantami 

Przebicie granicy 40 bramek w sezonie byłoby czymś wyjątkowym nie tylko w skali Bundesligi. Dość powiedzieć, że w całym XXI wieku, spośród lig top5 Europy, takiego wyczynu dokonywali jedynie w Hiszpanii.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"

W sezonie 2010/2011 królem strzelców La Liga z dorobkiem okrągłych 40 bramek został Cristiano Ronaldo. Portugalczyk granicę 40 trafień przekraczał jeszcze także w sezonach 2011/2012 (46) oraz 2014/2015 (48).

Jeszcze lepszym dorobkiem w jednej kampanii pochwalić się może natomiast Lionel Messi. W sezonie 2011/2012 Argentyńczyk dokonał niemożliwego, strzelając aż 50 bramek w trakcie jednych rozgrywek Primera Division. Poza tym granicę 40 trafień przebił również w sezonie 2012/2013 (46) oraz 2014/2015 (43).

Ostatnim piłkarzem, który w obecnym stuleciu mógł pochwalić się "czwórką z przodu" w dorobku strzeleckim jest Luis Suarez. W sezonie 2015/2016 został królem strzelców La Liga z dorobkiem właśnie 40 trafień.

Trudniejsze warunki

Robert Lewandowski może zatem doskoczyć do bardzo wąskiego grona zawodników, którzy potrafili w jednych rozgrywkach wyjątkowo często gnębić bramkarzy rywali.

Polak jednak, w porównaniu do wyżej wymienionych, ma utrudnione zadanie. W Bundeslidze, w przeciwieństwie do La Liga, ale też Premier League, Serie A czy Ligue 1, występuje tylko 18 drużyn. To oznacza, że "Lewy", by "nabić" swój rekord, ma cztery mecze w sezonie mniej.

Mimo to, kapitan reprezentacji Polski jest na najlepszej drodze, by przełamać magiczną barierę 40 trafień. Kolejny krok w tym celu może wykonać już w sobotę.

O 15:30 Bayern Monachium podejmie na własnym stadionie VfB Stuttgart. Transmisja z meczu dostępna będzie na kanale Eleven Sports 1. Relację tekstową przeprowadzi natomiast WP SportoweFakty.

Czytaj także: - Paulo Sousa szykuje odprawę i pyta o CzęstochowęHansi Flick o udziale Lewandowskiego w meczu z Anglią. Padły zdecydowane słowa

Źródło artykułu: