Zbigniew Boniek stanowczo o występie Lewandowskiego w Anglii. "Na końcu wszystko może zależeć od Roberta"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek (z lewej) i Robert Lewandowski (z prawej)
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek (z lewej) i Robert Lewandowski (z prawej)

Przez obostrzenia w Niemczech, związane z pandemią koronawirusa, ważą się losy występu Roberta Lewandowskiego w wyjazdowym meczu z Anglią w el. do MŚ 2022. - Nie tylko Bayern ma głos - przekonuje Zbigniew Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Zgodnie z przepisami, obowiązującymi na tę chwilę do 28 marca, wszystkie osoby przybywające z Wielkiej Brytanii do Niemiec muszą przejść obowiązkową kwarantannę. W takiej sytuacji pod znakiem zapytania stoi występ w eliminacyjnym meczu Anglia - Polska, który odbędzie się 31 marca na Wembley, dwóch napastników Biało-Czerwonych, grających na co dzień w Bundeslidze - Roberta Lewandowskiego oraz Krzysztofa Piątka.

Prezes PZPN, Zbigniew Boniek, przypomina, że występ "Lewego" nie jest zależny tylko od decyzji jego klubu, Bayernu Monachium, ale także od polskiej federacji i samego zawodnika, który sam może zdecydować o występie na Wembley. - Na końcu wszystko może zależeć od Roberta (...) Jeśli uznamy, że lecimy na Wyspy z Robertem, tak się stanie. Potem napastnik wróci do Monachium. Jeśli nie zmienią się obostrzenia, to Niemcy będą mieć problem ze względu na obowiązkową kwarantannę - podkreślił Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Prezes PZPN zapewnia, że polska federacja jest w ścisłym kontakcie z UEFA w tej sprawie i zawsze miała dobre relacje z Bayernem. Sam "Lewy" na razie również nie przejmuje się okolicznościami. - Nie ma żadnego stresu i ta sytuacja nie powoduje bezsenności - zapewnia Boniek.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki niezbędny w reprezentacji? "Straciliśmy szybkość na skrzydłach"

Z pomocą polskim piłkarzom mogą przyjść organy sanitarne w poszczególnych landach w Niemczech. W czwartek Departament Zdrowia w regionie Nadrenii Północna-Westfalia, wyraził zgodę na przyjazd niemieckich i islandzkich piłkarzy, grających na co dzień w Wielkiej Brytanii, do Duisburga na zgrupowanie i mecz Niemcy - Islandia. W ramach wyjątku, piłkarze nie będą musieli przechodzić kwarantanny (więcej TUTAJ).

W przypadku "Lewego" taką zgodę mógłby wydać organ sanitarny w Bawarii, a Piątka w Berlinie. Wciąż nie są jasne losy występu w Anglii także Arkadiusza Milika, po tym jak władze Ligue 1 nie zgodziły się na wyjazd piłkarzy z ligi francuskiej poza Unię Europejską. Sam Boniek jest przekonany, że napastnik Olympique Marsylia na Wembley będzie mógł zagrać (więcej TUTAJ).

Mecz Anglia - Polska odbędzie się w ramach 3. kolejki eliminacji do MŚ 2022. Wcześniej Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Węgrami (25 marca) i u siebie z Andorą (28 marca).

Komentarze (8)
avatar
yes
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do SF: Proszę zdać spokój. Trzeba poczekać na zakończenie sprawy, a nie pisać 5 razy o tym samym. Wiadomym jest, że łączą się tu sprawy sportowe, zdrowotne, finansowe, organizacyjne i jeszcze w Czytaj całość
avatar
Klaudia w
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boniek ty dziadu jeden. 
avatar
As Karo
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zibi to jednak lepszy cwaniak. Całą odpowiedzialność za występ scedził na Roberta, stawiając go tym samym pod ścianą... a sam umył rączki niczym Poncjusz Piłat. Prawda jest jednak taka, że PZP Czytaj całość
avatar
WP to trolownia
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dalej pompujecie ten balon? Robert z Anglią zagra i to jest oczywiste przez cały czas. Tylko śmieciowe portale muszą mieć powód do napisania jak największej ilości bzdur, a żeby ludzie się tym Czytaj całość
avatar
Kubas1975
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Lepiej niech te pseudo gwiazdy zostaną u siebie...w Anglii i tak egzekucja to będzie na kogo zgonoc winę