Cezary Kucharski, były już agent Roberta Lewandowskiego, w obszernym wywiadzie dla Interii nie pozostawił suchej nitki na rodzinie napastnika Bayernu Monachium i reprezentacji Polski. Padły przy tym mocne słowa.
49-letni Kucharski jasno zaznaczył, że nie ma żadnej możliwości na osiągnięcie ugody ze swoim byłym klientem. Jak podkreślił menadżer piłkarski, Lewandowski ws. rzekomych zaniechań podatkowych - ostatnio wrócił do tego "Der Spiegel" (więcej TUTAJ) - może być manipulowany.
- Myślę, że mógł to robić nieświadomie. Robert jest piłkarzem, natomiast nie ma kompletnie pojęcia o biznesie i jego aspektach prawnych, podatkowych. Jak się rozstawaliśmy, to nie rozróżniał działalności gospodarczej od spółki. Mógł być w jakiś sposób manipulowany - przyznał Kucharski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
Były przedstawiciel "Lewego" ostro potraktował też żonę piłkarza. Zdaniem Kucharskiego, Anna Lewandowska kłamała, zeznając że bała się go i z powodu konfliktowej sytuacji żyła w przejmującym strachu i szczękościsku.
- Ona też kłamie w zeznaniach. Widać, że jakiś prawnik podpowiedział jej, co ma dokładnie mówić. (...) A przecież to Anna Lewandowska wysyłała mi zdjęcia swojej córki, wysyłała serduszka i zapraszała mnie do Monachium, pisząc do mnie "wujku". A teraz mówi, że bała się mnie od paru lat i zatrudniła ochroniarza, żeby się przede mną chronić? To brednie, co ona mówi, jeden wielki stek kłamstw - podsumował Kucharski na łamach Interii.
Stanowisko agenta, który nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów (zdaniem śledczych miał szantażować piłkarza i domagać się od niego 20 milionów euro w zamian za nieujawnianie rzekomych oszustw podatkowych sportowca), jest jasne. Kucharski jest przekonany o tym, że wygra wszystkie sprawy z Lewandowskim.
Zobacz:
Mocne słowa niemieckiego agenta o Lewandowskim. "Nie mogę uwierzyć, że powiedział prokuratorom takie bzdury"
Biuro prasowe Roberta Lewandowskiego odpowiada "Der Spiegel". "Jest to teza całkowicie fałszywa"