W 67. minucie sobotniego meczu z Werderem Brema (3:1) Robert Lewandowski zdobył swoją 268. bramkę w Bundeslidze i w klasyfikacji wszech czasów rozgrywek zrównał się z Klausem Fischerem. Więcej goli od niego w niemieckiej lidze strzelił jedynie Gerd Mueller (365).
Fischer od dłuższego czasu był pogodzony z tym, że Lewandowski mu dorówna. - Nie mam żalu, bo lubię dobrych graczy, a taki właśnie mnie prześcignie. To piłkarz świetnie grający lewą i prawą nogą, głową, pewnie strzelający karne - mówił WP SportoweFakty w piątek. Całość TUTAJ.
Były gracz TSV 1860 Monachium, Schalke 04 Gelsenkirchen, 1.FC Koeln i VfL Bochum był wiceliderem klasyfikacji wszech czasów od listopada 1982 roku, kiedy sam strącił z drugiego miejsca Juppa Heynckesa. A ostatnią bramkę zdobył w czerwcu 1987 roku - 14 miesięcy przed przyjściem na świat Lewandowskiego. To pokazuje, jak wielkich, historycznych wręcz rzeczy, dokonuje kapitan reprezentacji Polski w Bundeslidze.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że Fischer na swój dorobek pracował 20 lat (1968-88), a Lewandowski dorównał mu już w swoim 11. sezonie na niemieckich boiskach. Fischer do zdobycia 268 bramek potrzebował 523 występów, podczas gdy "Lewy" taki dorobek zgromadził w 345 spotkaniach. Pod względem średniej goli na mecz jest gorszy od Muellera tylko o 0,06.
Czołówka listy najskuteczniejszych piłkarzy w historii Bundesligi:
M | Piłkarz | Bramki | Mecze | Średnia | Lata gry |
---|---|---|---|---|---|
1. | Gerd Mueller | 365 | 427 | 0,86 | 1965-78 |
2. | Klaus Fischer | 268 | 535 | 0,50 | 1968-88 |
- | Robert Lewandowski | 268 | 345 | 0,78 | 2010- |
4. | Jupp Heynckes | 220 | 369 | 0,60 | 1965-78 |
5. | Manfred Burgsmueller | 213 | 447 | 0,47 | 1969-90 |
Marsz na szczyt
Lewandowski ostatnio błyskawicznie piął się w strzeleckiej klasyfikacji wszech czasów Bundesligi. Jeszcze w marcu 2018 roku, ledwie trzy lata temu, był poza pierwszą "10". W tym czasie jednak zdobył w Bundeslidze aż 90 bramek w raptem 91 występach i wspiął się z jedenastego miejsca na drugie!
Po drodze odebrał miano najskuteczniejszego cudzoziemca Bundesligi Claudio Pizarro i pokazał plecy takim legendom fussballu jak Klaus Allofs, Dieter Mueller, Stefan Kuntz, Ulf Kirsten, Manfred Burgsmueller czy wspomniany Heynckes. A to nie koniec, bo i rekord wszech czasów Gerda Muellera nie jest poza jego zasięgiem.
Od Muellera dzieli go w tej chwili 97 trafień - to duża różnica, ale do zniwelowania. Lewandowski w ostatnich 5 sezonach strzela średnio 29 goli. To oznacza, że dogonienie Muellera może zająć mu 3,5 roku. Jego kontrakt z Bayernem wygasa za 15 miesięcy, ale w lutym, na łamach "Piłki Nożnej", zapowiedział, że ma zamiar grać jeszcze 5-7 lat i wszystko wskazuje na to, nadal w Monachium. Wszystko jest możliwe.
Blisko, coraz bliżej
W sobotę Lewandowski zbliżył się też do innych rekordów, które może wyrównać, pobić bądź ustanowić w najbliższym czasie. Po pierwsze, ma na koncie już 32 bramki - do dorobku Gerda Muellera z sezonu 1971/72 brakuje mu już tylko 8 trafień, a do końca rozgrywek zostało jeszcze 9 kolejek.
Po drugie, to jego 12. wyjazdowy gol w tym sezonie, a rekord Bundesligi pod względem bramek na wyjeździe, który dzierżą Jupp Heynckes i Timo Werner wynosi 17. Bayern do końca sezonu rozegra w roli gościa jeszcze 4 spotkania, więc nie można wykluczyć, że "Lewy" pobije albo chociaż powtórzy wyczyn Heynckesa i Wernera.
Po trzecie, w Bremie Lewandowski postawił przedostatni krok w drodze po absolutny rekord Bundesligi. Jeszcze żadnemu piłkarzowi nie udało się zdobyć w jednym sezonie bramki w meczach z każdym z 17 przeciwników. Więcej TUTAJ. "Lewy" teraz ma na rozkładzie 16 rywali - do kompletu brakuje mu tylko RB Lipsk, z którym Bayern zagra 3 kwietnia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora