Serie A: magiczne dotknięcia Piotra Zielińskiego. Kompani z Napoli korzystali

PAP/EPA / CESARE ABBATE / Na zdjęciu od lewej: Roberto Soriano i Piotr Zieliński
PAP/EPA / CESARE ABBATE / Na zdjęciu od lewej: Roberto Soriano i Piotr Zieliński

Piotr Zieliński był pierwszoplanowym piłkarzem w meczu SSC Napoli z Bologna FC. Asystował przy dwóch golach i mocno pomógł w odniesieniu zwycięstwa 3:1 z zespołem Łukasza Skorupskiego.

Kadra SSC Napoli coraz bardziej przypomina tę z początku sezonu. Gennaro Gattuso regularnie mierzy się z problemami, ale ostatnio miał więcej okazji do radości z powrotu podopiecznych niż smutku z powodu absencji. Trener wystawił w niedzielę Davida Ospinę i Kalidou Koulibalego. Na ławce rezerwowych czekał Victor Osimhen, któremu została powierzona rola zmiennika. Gorsza wiadomość dla Gattuso nadeszła w 22. minucie, kiedy z powodu kontuzji Faouzi Ghoulam opuścił boisko. Nie zabrakło więc również łyżki dziegciu.

Gospodarze wyglądali na pewnych siebie i postanowili kontrolować sytuację na boisku z piłką pod nogami. Napoli nie potrzebowało dużo czasu na zdobycie prowadzenia 1:0, a przy golu Lorenzo Insigne asystował Piotr Zieliński. Polak wziął udział w kombinacyjnym ataku blisko pola karnego Bologni FC i przytomnie, bez przyjęcia, uruchomił Włocha. "Lolo" pokonał Łukasza Skorupskiego strzałem technicznym z dystansu.

Gra z czasem wyrównała się i obaj bramkarze mieli co robić do końca pierwszej połowy. Skorupski został sprawdzony strzałem Insigne i tym razem wyszedł górą z konfrontacji z kapitanem Napoli. Bramkarz Bologni swoimi okrzykami nieustannie przestrzegał przed ustawionym blisko pola karnego Zielińskim. Najwyraźniej przeczuwał, że na jednej asyście rodaka się nie skończy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Przypuszczenia sprawdziły się. W 65. minucie Piotr Zieliński asystował również przy golu na 2:0 Victora Osimhena. Nigeryjczyk zgrabnie opanował futbolówkę po strąceniu Polaka, wygrał pojedynek szybkościowy z Danilo Larangeirą i pokonał w sytuacji sam na sam Łukasza Skorupskiego.

Za Zielińskim coraz trudniej nadążyć. Co mecz, to jakiś punkt dołożony do klasyfikacji kanadyjskiej. Polak jest na tym etapie rozgrywek liderem w ofensywie Napoli. Jego liczby w Serie A to sześć goli oraz pięć asyst, a na wszystkich frontach osiem plus siedem. Gattuso nie ma już powodu do zarzucania Polakowi braku liczb, tak jak robił to na początku sezonu.

Konfrontacja zakończyła się wynikiem 3:1 dla Azzurrich. Bologna FC strzeliła gola kontaktowego w 73. minucie. Roberto Soriano skorzystał z karygodnego zachowania Diego Demme. Drużyny nie zdążyły przeorganizować się, a Lorenzo Insigne już odbudował dwubramkowe prowadzenie Napoli. Po raz drugi pokonał Łukasza Skorupskiego technicznym kopnięciem zza pola karnego.

Konfrontacja na Stadio Diego Armando Maradona była całkiem dynamiczna. W kilku fragmentach nie było widać dużej różnicy między drużynami. Wygrała jakość gospodarzy, którzy byli konkretniejsi na połowie przeciwnika. W rolach głównych wystąpili Piotr Zieliński i Lorenzo Insigne, mocną zmianę dał Victor Osimhen.

SSC Napoli - Bologna FC 3:1 (1:0)
1:0 - Lorenzo Insigne 8'
2:0 - Victor Osimhen 65'
2:1 - Roberto Soriano 73'
3:1 - Lorenzo Insigne 76'

Składy:

Napoli: David Ospina - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani, Kalidou Koulibaly, Faouzi Ghoulam (22' Elseid Hysaj) - Fabian Ruiz, Diego Demme - Matteo Politano, Piotr Zieliński (79' Mario Rui), Lorenzo Insigne (79' Eljif Elmas) - Dries Mertens (53' Victor Osimhen)

Bologna: Łukasz Skorupski - Lorenzo De Silvestri, Danilo Larangeira, Adama Soumaoro, Ibrahima M'Baye (76' Gary Medel) - Andrea Poli (58' Nicolas Dominguez), Mattias Svanberg (76' Emanuel Vignato) - Andreas Skov Olsen (76' Riccardo Orsolini), Roberto Soriano, Nicola Sansone (65' Musa Barrow) - Rodrigo Palacio

Żółte kartki: Koulibaly, Rui (Napoli)

Sędzia: Daniele Chiffi

Czytaj także: Drużyna Kamila Glika bez przełamania. Sytuacja staje się poważna

Czytaj także: Alvaro Morata zrobił show w meczu Juventusu

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
8.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piotr Zieliński to fenomen. Od ponad 11 lat gra we Włoszech i cały czas się rozwija. Nieskończony potencjał.