Pogoń Szczecin odpadła z Fortuna Pucharu Polski z powodu porażki z Piastem Gliwice, a w PKO Ekstraklasie straciła pozycję lidera. Kolejno zremisowała bezbramkowo z Piastem, a także przegrała 1:2 z Wisłą Kraków oraz Śląskiem Wrocław. Nie jest to dobry czas dla zespołu Kosty Runjaicia, który w niedzielę podejmie Lecha Poznań. W rundzie jesiennej zwyciężył z Kolejorzem 4:0 przy Bułgarskiej.
- To zawsze są szczególne pojedynki. Mały kryzys można przekuć w pozytywną energię. Na pewno będziemy chcieli zagrać dobry mecz. Lech ostatnio zwyciężał w lidze i to drużyna posiadająca jakość. Przeciwnik ma pomysł na grę i pokazuje go na boisku. Tak samo jak my, chce grać w piłkę. Poza tym w najbliższym meczu trzeba będzie wykazać się poświęceniem i chęciami - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni.
Niemiec może skorzystać w tej samej grupy zawodników co w poprzednim meczu ze Śląskiem. We Wrocławiu po raz pierwszy w rundzie wiosennej wystawił wcześniej kontuzjowanego Kacpra Kozłowskiego. Młodzieżowiec został w piątek wyróżniony powołaniem do szerokiej kadry reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki
- Wiedzieliśmy, że Kacper powraca po kontuzji i chorobie. Nie był w stu procentach w formie, ale chcieliśmy, żeby wracał już do rytmu meczowego. Musi rozwijać swoje umiejętności techniczne w starciu z przeciwnikami. Do tej pory jestem zadowolony z jego rozwoju w tym sezonie, ale on też wie, że musi pokazać jeszcze więcej. Liczymy na jego gola z gry. Być może w niektórych sytuacjach powinien zachowywać się na boisku bardziej egoistycznie - mówi Runjaić.
W niedzielę Pogoń zagra po raz pierwszy na nowej murawie, która została awaryjnie sprowadzona z Włoch. Poprzednia była w katastrofalnym stanie i została wymieniona przy okazji dwóch meczów wyjazdowych szczecinian. Runjaić bardzo narzekał na warunki, w jakich jego drużyna rozpoczynała rundę wiosenną.
- Zawszę zerkam na stan boiska, kiedy idziemy na trening. Z mojego punktu widzenia wygląda bardzo dobrze, soczysta zieleń cieszy oko. Drużyna będzie mieć okazję poznać murawę dopiero w dniu meczu, ponieważ nie trenowaliśmy na niej. Jesteśmy wdzięczni, że osoby odpowiedzialne postarały się w krótkim czasie o wymianę boiska - komplementuje Niemiec.
Początek pojedynku Pogoni z Lechem w niedzielę o godzinie 15.
Czytaj także: Efektowne KGHM Zagłębie Lubin. Jagiellonia Białystok podała "pomocną dłoń"
Czytaj także: Martin Sevela zadowolony z liderów. Jagiellonia Białystok potrzebuje resetu