Centralne Biuro Antykorupcyjne ponownie w siedzibie PZPN! "Są nowe wątki"

Materiały prasowe / Twitter/CBA / Na zdjęciu: Funkcjonariusze CBA
Materiały prasowe / Twitter/CBA / Na zdjęciu: Funkcjonariusze CBA

Jest kontynuacja działań w związku aferą melioracyjną i śledztwem prowadzonym przez Prokuraturą Krajową w Szczecinie. W piątek funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego ponownie zawitali do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej.

W piątkowy poranek CBA "odwiedziło" dziewięć lokalizacji. Były to zarówno miejsca zamieszkania osób fizycznych, jak i podmiotów gospodarczych. Działania miały miejsce na terenie województw Małopolskiego, Śląskiego, Podkarpackiego oraz Mazowieckiego.

Na "celowniku" CBA znalazły się m.in. PZPN, podmiot zajmujący się doradztwem gospodarczym, a także jeden z krakowskich deweloperów.

"Czynności są wynikiem przeszukań przeprowadzonych przez funkcjonariuszy CBA we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas zabezpieczono obszerną dokumentację między innymi w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej w związku ze śledztwem dotyczącym tzw. afery melioracyjnej. Analiza zgromadzonej dokumentacji pozwoliła na zidentyfikowanie nowych wątków związanych z potencjalnym przywłaszczaniem części środków z umów sponsorskich." - czytamy w komunikacie.

Kontaktowaliśmy się w tej sprawie z rzecznikiem PZPN Jakubem Kwiatkowskim, ale ten - ze względu na brak wiedzy - nie chciał komentować sytuacji.

Wszystko zaczęło się we wrześniu

- Jeśli CBA bada jakąś sprawę i chce coś sprawdzić, to jesteśmy pierwsi do współpracy - mówił WP SportoweFakty prezes PZPN Zbigniew Boniek we wrześniu.

Akcja CBA ma związek z jednym z wątków w tzw. aferze melioracyjnej, w której głównym podejrzanym jest Stanisław Gawłowski, były sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej.

W piątkowej akcji udział wzięło 50 funkcjonariuszy CBA ze Szczecina, Krakowa, Rzeszowa, Katowic i Warszawy. Zdobyte i zabezpieczone materiały zostaną poddane szczegółowej analizie.

Losy polskiej piłki z aferą melioracyjną przecięły się w momencie zatrzymania Łukasza B., byłego sędziego piłkarskiego, który jest podejrzany o wyłudzenie 2 mln zł. To syn Jana - wieloletniego wiceprezesa PZPN i prezesa Zachodniopomorskiego ZPN, posła na Sejm V kadencji (2005-2007) z ramienia Samoobrony.

Łukasz B. był założycielem i prezesem fundacji All Sports Promotion, która w latach 2011-13, reprezentując koszykarski AZS Koszalin, podpisywała umowy o świadczenie usług reklamowych z Zakładami Chemicznymi Police. Część środków nie trafiła jednak do AZS-u Koszalin. Śledczy ustalili, że klub otrzymał jedynie 600 tys. z 2,5 mln zł, jakie miały do niego trafić.

Zobacz także:
Afera melioracyjna. CBA w PZPN. Zbigniew Boniek: Nie mamy nic do ukrycia
Sędzia piłkarski Łukasz B. zatrzymany przez CBA. Chodzi o wyłudzenie ponad 2 milionów złotych

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Źródło artykułu: