Czy znowu nam grozi odwołanie Euro 2020? Ważne słowa eksperta medycznego UEFA

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Krzysztof Piątek i Robert Lewandowski w meczu reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Krzysztof Piątek i Robert Lewandowski w meczu reprezentacji Polski

Koronawirus nie daje za wygraną i w wielu krajach sytuacja wciąż jest trudna. To z kolei rodzi ryzyko, że Euro 2020 znowu zostanie odwołane lub odbędzie się bez kibiców na trybunach. Czy obawy są uzasadnione?

W tym artykule dowiesz się o:

W Polsce rozpoczęła się trzecia fala pandemii koronawirusa. W wielu krajach COVID-19 już wcześniej kolejny raz zaatakował z większą siłą. Europa wciąż zmaga się z lockdownem, a wiele granic pozamykano. W dodatku stadiony piłkarskie nie są dostępne dla kibiców.

To wszystko sprawia, że nadal jest wiele obaw w związku z nadchodzącym Euro 2020. Rok temu imprezę odwołano. Czy teraz mistrzostwa Europy uda się zorganizować? O to został zapytany specjalista ds. chorób zakaźnych dr Daniel Koch.

- Nie ma mowy o tym, że Euro się nie odbędzie. Nie zakładamy najgorszych scenariuszów, a jedynie realistyczne i najlepsze - mówi wprost doradca medyczny UEFA ds. Euro 2020.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!

Europejska federacja obecnie skupia się na rozmowach z dwunastoma państwami, które będą gospodarzami turnieju. Dyskusje dotyczą przede wszystkim wpuszczenia kibiców na stadiony. UEFA bowiem chce, aby fani oglądali mecze z trybun.

Europejska federacja do tej pory rozważała cztery scenariusze. Całkowite otwarcie stadionów, wypełnienie trybun powyżej 50 proc. pojemności, ograniczenie do 20-30 proc. lub gra bez fanów. Co w tej chwili jest realne?

- Do końca kwietnia powinna zostać podjęta decyzja w tej kwestii. Myślę jednak, że możliwe jest zwiększenie liczby kibiców na stadionach, bo sytuacja się poprawiła znacznie bardziej, niż zakładano. Myślę, że na trybuny wejdzie więcej osób, niż sobie wyobrażamy. Już jesienią w niektórych krajach było 30 proc. kibiców na stadionach, więc możliwe, że na Euro będzie ponad 30 proc. - mówi optymistycznie Koch.

Ekspert UEFA dodał, że największym problem dotyczącym wpuszczenia kibiców na stadiony nie są podróże. Kluczem jest wczesne wyłapanie zakażonych, znalezienie osób, z którymi miały kontakt oraz zachowanie dystansu społecznego. Trzeba zatem wprowadzić takie rozwiązania, które zminimalizują ryzyko rozprzestrzenienia się koronawirusa.

Euro 2020 ma się rozpocząć 11 czerwca i potrwa do 11 lipca. Reprezentacja Polski jest w grupie E, w której rywalami są Hiszpania, Szwecja oraz Słowacja.

Kolejna wpadka organizatorów mistrzostw świata. Duża pomyłka w laboratorium >>

Branża fitness ma propozycję dla polskiego rządu. "Kraj z gorszą sytuacją jest w stanie to zrobić" >>

Komentarze (0)