Zmienne szczęście Polaków za granicą, bryluje Helik. Paulo Sousa dostał dużo materiału do analizy

PAP/EPA / Andy Rain / Na zdjęciu: Jan Bednarek (z prawej)
PAP/EPA / Andy Rain / Na zdjęciu: Jan Bednarek (z prawej)

Michał Helik wyrasta na filar Barnsley, Jan Bednarek zagrał poprawnie w lidze. Niezadowoleni ze swojej postawy mogą być Bartłomiej Drągowski i Mateusz Klich. Selekcjoner Paulo Sousa ma co analizować.

W ostatnich tygodniach bardzo dobrą postawą w Barnsley FC  wykazuje się Michał Helik. Stoper pracuje na marcowe powołanie do reprezentacji Polski, a jego występ z Brentford FC jest mocnym argumentem. Polak dostał najwyższe noty wg portali whoscored.com (8,5) i sofascore.com (8,1). Dzięki jego postawie Barnsley wygrało 2:0 z zespołem walczącym o awans do Premier League.

Helik zanotował pięć odbiorów, cztery wybicia piłki, siedem przejęć piłki i trzy wygrane pojedynki główkowe. To ósmy mecz Barnsley z nim w składzie bez straty gola.

W innym nastroju może być Jan Bednarek. Co prawda zagrał 90 minut i nie popełnił większych błędów, ale jego Southampton FC przegrało z Wolverhampton Wanderers  1:2. Przy pierwszym straconym golu nie miał nic do powiedzenia, natomiast przy drugim był w trudnej sytuacji. Jednocześnie musiał blokować strzał i odciąć możliwość krótkiego podania pod bramką. Polski obrońca dostał od portalu sofascore.com notę 6,5. Na uwagę zasługuje bardzo wysoka dokładność podań: 87 proc.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!

Mateusz Klich zagrał tylko 45 minut w barwach Leeds United, a jego zespół musiał uznać wyższość Arsenalu i przegrał 2:4. To nie był zdecydowanie dzień polskiego pomocnika. Oceniono go najniżej ze wszystkich graczy środka pola "Pawii" (6,2 wg sofascore.com, 5,6 wg whoscored.com). Do kolegów dotarło nieco ponad 60 proc. jego podań.

W Serie A mieliśmy polskie starcie. Sampdoria Genua Bartosza Bereszyńskiego pokonała Fiorentinę Bartłomieja Drągowskiego 2:1. Polski obrońca nie odegrał znaczącej roli, ale nie popełniał błędów i konsekwentnie wyłączał graczy rywali pędzących jego stroną.

Z kolei Drągowski w pewnym stopniu jest odpowiedzialny za stratę dwóch goli, ale jego błędy można usprawiedliwić. Przy pierwszej wpuszczonej bramce dał się uprzedzić przeciwnikowi, ale musiał naprawiać błąd obrońcy, który odpuścił walkę o piłkę w powietrzu. Przy drugiej zaskoczył go rykoszet przy strzale, jednak piłka mogła być wciąż w jego zasięgu. Sofascore.com obarczyła go winą za bramki i dała mu drugą najniższą ocenę w drużynie (6,1). Whoscored.com uznał Drągowskiego najgorszym graczem Fiorentiny z notą 5,8.

Arkadiusz Reca zaliczył asystę przy bramce FC Crotone, które przegrało z US Sassuolo 1:2. Zagrał 73 minuty, podawał dość celnie (na poziomie ponad 70 proc.), często podchodził do ofensywy.

Bartosz Białek przesiedział całe spotkanie VfL Wolfsburg z Borussią M'gladbach (0:0) na ławce rezerwowych. Kamil Grosicki był poza składem West Bromwich Albion na mecz z Manchesterem United (1:1). Arkadiusz Milik leczy kontuzję mięśniową.

Czytaj też:
Żuraw przeprasza kibiców Lecha
Zmarnowana szansa Legii

Komentarze (0)