Premier League. Manchester United stracił punkty w końcówce. Kapitalny mecz na Old Trafford

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Michael Regan / Na zdjęciu: Marcus Rashford (z lewej) oraz Mason Holgate
PAP/EPA / Michael Regan / Na zdjęciu: Marcus Rashford (z lewej) oraz Mason Holgate
zdjęcie autora artykułu

Manchester United zremisował 3:3 z Evertonem po niezwykle emocjonującym spotkaniu. Goście postawili twarde warunki w drugiej połowie i Dominic Calvert-Lewin zdobył wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry.

W tym artykule dowiesz się o:

W wyjściowym składzie Evertonu zabrakło podstawowego bramkarza. Carlo Ancelotti nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Jordana Pickforda, więc szansę zaprezentowania swoich umiejętności dostał Robin Olsen.

Strzelanie już w 2. minucie mógł rozpocząć Edinson Cavani, który postraszył Olsena strzałem z powietrza. Jego próba była jednak daleka od ideału. Bruno Fernandes mógł poprawić swój dorobek w tym sezonie. Pomocnik przedryblował dwóch rywali, a następnie niecelnie uderzył.

Worek z bramkami otworzył Cavani. Marcus Rashford wrzucił piłkę wprost na głowę Urugwajczyka, który bez większych problemów pokonał bezradnego Szweda. Snajper strzelił swojego trzeciego gola w trzecim meczu przeciwko drużynie Ancelottiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

Murawę przedwcześnie musiał opuścić Paul Pogba. 27-latek doznał urazu i został zastąpiony przez Freda. Na ten moment nie wiadomo, jak długo potrwa pauza gwiazdy Manchesteru United.

Doskonałą techniką w końcówce pierwszej części popisał się Fernandes. Portugalczyk przymierzył zza pola karnego i piłka wpadła za kołnierz Olsena. Asystował Aaron Wan-Bissaka. Jeszcze przed przerwą do głosu wreszcie doszedł Everton. Dominic Calvert-Lewin spudłował w sytuacji jeden na jeden z Davidem de Geą.

Po zmianie stron Luke Shaw rozegrał dwójkową akcję z Cavanim. Defensor uderzył lewą nogą, ale golkiper zdołał zażegnać niebezpieczeństwo. W 49. minucie Everton wyprowadził kontratak, De Gea popełnił błąd po dograniu Calverta-Lewina i piłka trafiła prosto pod nogi Abdoulaye Doucoure. Francuz wpisał się na listę strzelców.

Chwilę później James Rodriguez dał remis przyjezdnym. Ofensywny pomocnik otrzymał podanie od Doucoure i silnym strzałem nie pozostawił złudzeń bramkarzowi "Czerwonych Diabłów".

Shaw dośrodkował z głębi pola, po czym Scott McTominay dał prowadzenie swojemu zespołowi. W końcowej fazie meczu dogodną okazję wypracował jeszcze Rashford, natomiast fatalnie przestrzelił. W ostatniej akcji Calvert-Lewin umieścił piłkę w siatce i przesądził o remisie.

Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera idą łeb w łeb z Manchesterem City. Everton jest na 6. pozycji w tabeli Premier League.

Manchester United - Everton 3:3 (2:0) 1:0 - Edinson Cavani 24' 2:0 - Bruno Fernandes 45' 2:1 - Abdoulaye Doucoure 49' 2:2 - James Rodriguez 52' 3:2 - Scott McTominay 70' 3:3 - Dominic Calvert-Lewin 90+5'

Manchester United: David De Gea - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Luke Shaw, Scott McTominay, Paul Pogba (40' Fred), Bruno Fernandes, Mason Greenwood (90+3' Axel Tuanzebe), Marcus Rashford, Edinson Cavani.

Everton: Robin Olsen - Mason Holgate, Ben Godfrey, Michael Keane, Lucas Digne, Tom Davies (75' Alex Iwobi), Abdoulaye Doucoure (81' Joshua King), Andre Gomes, James Rodriguez (69' Gylfi Sigurdsson), Richarlison, Dominic Calvert-Lewin.

Żółte kartki: Shaw, Tuanzebe (Manchester United) - Keane (Everton).

Sędziował: Jonathan Moss.

Premier League

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
38
27
5
6
83:32
86
2
38
21
11
6
73:44
74
3
38
20
9
9
68:42
69
4
38
19
10
9
58:36
67
5
38
20
6
12
68:50
66
6
38
19
8
11
62:47
65
7
38
18
8
12
68:45
62
8
38
18
7
13
55:39
61
9
38
18
5
15
62:54
59
10
38
17
8
13
47:48
59
11
38
16
7
15
55:46
55
12
38
12
9
17
46:62
45
13
38
12
9
17
36:52
45
14
38
12
8
18
41:66
44
15
38
12
7
19
47:68
43
16
38
9
14
15
40:46
41
17
38
10
9
19
33:55
39
18
38
5
13
20
27:53
28
19
38
5
11
22
35:76
26
20
38
7
2
29
20:63
23

Czytaj także: Premier League. Zwycięstwo konsekwentnie grającej Aston Villi. Arsenal wpada w kolejny dołek Premier League. Fatalny tydzień Jana Bednarka. Michał Karbownik i Jakub Moder tylko na ławce

Źródło artykułu: