Premier League. Fantastyczne statystyki Mateusza Klicha w Premier League. Polak jest wiceliderem w tej klasyfikacji

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Mateusz Klich
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Mateusz Klich

Statystyki Mateusza Klicha robią wrażenie. Portal whoscored.com naliczył reprezentantowi Polski aż 313 udanych podań w okolicach pola karnego rywala. W tym rankingu jest wiceliderem. Pierwsze miejsce zajmuje zawodnik Aston Villi, Jack Grealish.

W poniedziałek portal whoscored.com opublikował ranking zawodników, którzy w tym sezonie Premier League mają największą liczbę udanych podań w okolicach pola karnego przeciwnika. Reprezentant Polski, Mateusz Klich jest obecnie wiceliderem tej klasyfikacji.

Pomocnik Leeds United z 313 podaniami na koncie plasuje się tuż za Jackiem Grealishem. Zawodnik Aston Villi ma ich tylko jedenaście więcej. Podium zamyka lewy obrońca Liverpoolu, Andrew Robertson (302 podania).

Był zawodnik m.in Cracovii znalazł się w doborowym towarzystwie. Robertson jest jednym z czołowych piłkarzy w ekipie mistrza Anglii. Grealisha uznaje się za lidera "The Villans". Dodatkowo, Anglikiem interesuje się jedna z najlepszych ekip w Premier League. Mowa tu o Manchesterze United.

Dla Mateusza Klicha to ogromny wyczyn. W rankingu opublikowanym przez whoscored.com wyprzedził kilku światowej klasy pomocników: Kevina De Bruyne, Bruno Fernandesa czy Thiago Alcantarę.

Reprezentant Polski w tym sezonie gra regularnie i w znaczący sposób pomaga drużynie. Wystąpił w siedemnastu spotkaniach w Premier League. Strzelił w nich dwa gole i zaliczył pięć asyst. Piłkarz Pawii uzbierał już 1406 minut.

Leeds United jako beniaminek Premier League radzi sobie całkiem dobrze. Zespół Marcelo Bielsy zajmuje 12. miejsce w tabeli, a do czwartego Tottenhamu Hotspur traci tylko sześć punktów.

Zobacz też:
Transfery. Premier League. Starania Manchesteru United spełzły na niczym. Kadrowicz chce wrócić do Chelsea

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko

Komentarze (0)