Dostał ataku serca podczas meczu. Alex Apolinario zmarł w szpitalu

Getty Images / Carlos Rodrigues / Na zdjęciu: Alex Apolinario
Getty Images / Carlos Rodrigues / Na zdjęciu: Alex Apolinario

Piłkarze, trenerzy i kibice klubu FC Alverca pogrążyli się w żałobie po śmierci brazylijskiego pomocnika Aleksa Apolinario. Sportowiec odszedł w wieku 24 lat.

W tym artykule dowiesz się o:

"Z głębokim żalem informujemy za personelem medycznym szpitala Vila Franca de Xira, że nasz zawodnik Alex Apolinario zmarł w czwartek rano. Rozpoznanie to śmierć mózgu" - czytamy w komunikacie trzecioligowego klubu z Portugalii FC Alverca.

Władze klubu podjęły decyzję o odwołaniu wszystkich imprez sportowych z udziałem swoich drużyn w najbliższym czasie. Informacja o śmierci 24-letniego Apolinario, który zostawił żonę i osierocił dwójkę dzieci, zszokowała całe środowisko piłkarskie w regionie Lizbony.

W niedzielę (3 stycznia) brazylijski pomocnik stracił przytomność podczas meczu ligowego z Uniao Futebol Club de Almeirim. W 27. minucie spotkania młody zawodnik nagle osunął się na murawę, dostał ataku serca. Medycy musieli użyć defibrylatora, zanim 24-latka udało się przetransportować do szpitala.

"Zawodnicy, trenerzy i pracownicy obu drużyn ze łzami w oczach przyglądali się akcji ratowników medycznych. Kliku z nich uklękło i modliło się o zdrowie Brazylijczyka" - relacjonowały portugalskie media.

Matka piłkarza jeszcze we wtorek, po rozmowie z lekarzami, cieszyła się z powodu poprawy jego stanu zdrowia. Niestety, historia ta ma tragiczny finał.

Apolinario występował na pozycji ofensywnego pomocnika. Przygodę z futbolem rozpoczynał w Cruzeiro. W swojej karierze reprezentował barwy takich klubów jak: Club Athletico Paranaense i od 2019 r. FC Alverca.

Zobacz:
Duży wzrost zakażeń w Argentynie. Media wskazują powód. Chodzi o Maradonę
PKO Ekstraklasa. Wirusolog nie ma wątpliwości: wstęp na trybuny tylko dla zaszczepionych

Komentarze (0)