W sobotę Arsenal poniósł kolejną porażkę w Premier League. Tym razem zespół Evertonu odebrał punkty "Kanonierom" - więcej TUTAJ.
Londyńczycy od początku rozgrywek spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców. Po 14 rozegranych spotkaniach Arsenal ma tylko 4-punktową przewagę nad strefą spadkową.
Coraz bardziej prawdopodobna jest roszada na stanowisku menadżera drużyny. Wydaje się, że Mikel Arteta liczy się z możliwością utraty posady. Hiszpan w szczerej wypowiedzi dla goal.com przyznał, że jego podopieczni znaleźli się w trudnym położeniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu
- Rozumiem swoją sytuację. Chłopcy za każdym razem pokazują zaangażowanie. Sami to widzicie i nie można temu zaprzeczyć. Oczywiście wyniki nie są dobre i nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Stoimy przed dużym wyzwaniem - stwierdził trener.
38-latek dodał, że razem z członkami sztabu szkoleniowego poszukują recepty na rozczarowujące rezultaty. - Nasza sytuacja jest naprawdę skomplikowana. Chcemy jednak kontynuować naszą koncepcję. Uważam, że musimy poprawić swoją grę. Mieliśmy bardzo dużo pecha, że nie zdobyliśmy więcej punktów - powiedział.
Szansę na rehabilitację piłkarze Arsenalu będą mieli już we wtorek. W zapowiadającym się na hit meczu Pucharu Ligi Angielskiej zmierzą się z Manchesterem City.
Czytaj także:
Premier League: wielkie emocje na dole. Brighton and Hove Albion z trudem zremisowało z czerwoną latarnią
Premier League. Tottenham w kryzysie. Leicester wiceliderem