Łukasz Wolsztyński trafił do Górnikiem Zabrze jako junior, wraz ze swoim bratem Rafałem. W pierwszym zespole rozegrał 110 meczów, zdobywając 17 bramek i zaliczając 18 asyst. W ostatnim czasie po raz kolejny Wolsztyński miał kontuzję - zerwał więzadła krzyżowe. Długo dochodził do formy, co zaowocowało wyjściem na końcówki w ostatnich meczach.
Umowa pomiędzy piłkarzem, a klubem wygasa z końcem roku. - Została zaproponowana umowa, która pozwoliłaby mu dojść do odpowiedniej dyspozycji fizycznej. Rozmowy trwają i w ciągu najbliższych dni sprawa zostanie zakończona. Na pewno ciężko jest zawodnikowi po tak długim okresie wrócić do drużyny, która funkcjonuje - mówił niedawno podczas konferencji prasowej dyrektor sportowy Górnika, Artur Płatek.
Ostatecznie nowy kontrakt pomiędzy stronami nie został podpisany. Klub zrelacjonował, jak wyglądało zakomunikowanie tego faktu w szatni. Głos zabrał też Łukasz Wolsztyński, który łamiącym głosem pokazał jak utożsamia się z klubem. - Zawsze będę pamiętał te piękne chwile na boisku, kiedy mogłem cieszyć się w szatni. Spotkałem tu pięknych ludzi, zawarłem przyjaźnie na dłuższy czas. Dziękuję za to, że byłem w tym klubie i życzę byście zdobyli co najlepsze w Górniku - powiedział piłkarz.
Czytaj także:
Komisja Ligi ukarała Filipiaka i Tabisza
Moder od stycznia zmienia klub
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków