Trener drużyny narodowej dotąd starał się unikać publicznych odpowiedzi na temat piłkarza Wisły Kraków. Jeżeli już to robił, to raczej wymijająco. Po październikowym zgrupowaniu szybko uciął temat po pytaniu o Jakuba Błaszczykowskiego.
Ale w czwartek w końcu powiedział, co Kuba musi zrobić, aby wrócić do reprezentacji Polski.
- Kubie doskwiera wiele kontuzji, nie było go z nami od roku - mówi Jerzy Brzęczek i dodaje: - Widzimy po liczbach, jak wygląda jego sytuacja. Jeżeli mówimy o powołaniu dla Kuby, musiałby najpierw wrócić do formy, jaką prezentował podczas mistrzostw Europy we Francji cztery lata temu.
Już rok bez Kuby w kadrze
Siostrzeńca Brzęczka nie ma już w kadrze ponad rok. Jakub Błaszczykowski ostatnie spotkanie w drużynie narodowej rozegrał we wrześniu 2019 r. z Austrią (0:0) w eliminacjach Euro 2020. Później przez dwa miesiące leczył kontuzję, a gdy wrócił do gry w Wiśle Kraków powołania do reprezentacji już nie otrzymał.
Było to nieco zaskakujące, zwłaszcza że przed i po lockdownie spowodowanym koronawirusem zawodnik występował regularnie. W nowym sezonie Ekstraklasy Błaszczykowskiego ponownie dopadły problemy zdrowotne i zaczął opuszczać spotkania w klubie. Kapitan Wisły rozegrał ostatni mecz na początku listopada tego roku z Wartą Poznań (0:0). Później był poza kadrą drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomasz Iwan ocenia grę reprezentacji Polski. "Kadra jest w trakcie budowy. Gra bez pomysłu i tożsamości"
Na Euro 2016 Błaszczykowski był jednym z najlepszych zawodników drużyny Adama Nawałki. Wystąpił we wszystkich pięciu meczach turnieju, w czterech od początku. Miał asystę w spotkaniu z Irlandią Północną (1:0), strzelił gola z Ukrainą (1:0) i Szwajcarią (1:1, wygrana po karnych). Ale też nie trafił decydującego rzutu karnego i przez to Biało-Czerwoni odpadli w ćwierćfinale z Portugalią.
Po Euro Błaszczykowski był podstawowym graczem reprezentacji. Występował w eliminacjach mistrzostw świata w Rosji, zagrał też w meczu otwarcia mundialu z Senegalem (1:2). Po 45 minutach został zmieniony.
Brzęczek powoływał zawodnika od początku swojej kadencji. I od początku był za to krytykowany, głównie ze względu na powiązania z piłkarzem. Selekcjoner jest wujkiem Błaszczykowskiego. Brzęczek zawsze jednak bronił swoich decyzji, tłumacząc, że Kuba daje reprezentacji dużo jakości.
Błaszczykowski grał w Lidze Narodów, zaczął również eliminacje Euro 2020. W spotkaniu z Łotwą (2:0) w Warszawie miał asystę. Mecz z Austriakami (0:0) w stolicy był jego ostatnim. Licznik występów w drużynie narodowej w jego przypadku zatrzymał się na 108 spotkaniach.
Kuba w innej roli
Być może Błaszczykowski i tak pojedzie na mistrzostwa Europy 2020, ale w innej roli. Miałby pomagać sztabowi szkoleniowemu. Selekcjoner rozważa taką możliwość.
- Jest to jakaś opcja, podobnie w kwestii Łukasza Piszczka. Na razie mogę powiedzieć tyle, że dopóki obaj zawodnicy będą grali w klubach, takie rozwiązanie raczej nie wchodzi w grę. Zobaczymy bliżej turnieju - komentuje selekcjoner.
Na całą rozmowę z Jerzym Brzęczkiem zapraszamy na nasz portal już w piątek, 11 grudnia, w godzinach porannych. Przeczytacie tam między innymi o relacjach selekcjonera z Robertem Lewandowskim, spotkaniu ze Zbigniewem Bońkiem, ocenie potencjału reprezentacji i opinii kibiców na jego temat.
Maciej Żurawski: Xavi nie mógł uwierzyć, gdzie gramy. Zastanawiałem się, czy Real Madryt też się z nas śmieje
El. MŚ 2022: Marek Koźmiński: Cel? Pierwsze miejsce