- Ciągle trafiamy na tych Anglików. Zawsze ta Anglia stawała nam na drodze. Dosłownie, mamy do nich jakiegoś pecha. Choć raz na jakiś czas walczyliśmy z nimi jak równy z równym - twierdzi Grzegorz Lato w rozmowie dla WP SportoweFakty.
W poniedziałek reprezentacja Polski poznała rywali w eliminacjach mistrzostw świata 2022. Z pierwszego koszyka przydzielono nam Anglię. Były prezes PZPN jest zdania, że to właśnie z zespołem Garetha Southgate'a, kadra Jerzego Brzęczka powalczy o pierwsze miejsce w grupie I.
- To będzie chyba nasz najtrudniejszy przeciwnik. Anglicy w tej chwili posiadają bardzo dobrą reprezentację. Mają paru wspaniałych zawodników. Jest to ciężki przeciwnik, ale zobaczymy jak to będzie. Wszystko rozegra się między Polską a Anglią. Z Anglikami na wyjście jak nie, to baraże - komentuje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!
Polacy w grupie I zmierzą się także z Węgrami, Albanią, Andorą i San Marino. Grzegorz Lato uważa, że nie można lekceważyć reprezentacji Węgier i Albanii. Według byłego prezesa PZPN każdy punkt będzie potrzebny, aby przynajmniej powalczyć w barażach.
- Węgrów nie można lekceważyć, bo ostatnio przecież się poprawili. Obecnie posiadają niezłą reprezentację. Do Węgrów trzeba się będzie przyłożyć. U siebie Albanię trzeba pokonać. Jak się uda to też na wyjeździe. San Marino i Andora się nie liczą. Punkty będą się liczyć, jeśli patrzymy na baraże - mówi.
Pierwsze mecze w eliminacjach mistrzostw świata 2022 są zaplanowane na 24 marca 2021 roku. Były reprezentant Polski twierdzi, że dużą rolę odegra terminarz i to kiedy kadra Jerzego Brzęczka zagra z najtrudniejszymi rywalami.
- Wolałbym żeby na początku nazbierać punkty z tymi najsłabszymi drużynami. Wtedy to inaczej wygląda w grupie. Z Anglikami wolałbym zagrać po kilku meczach, dopiero w drugiej połowie eliminacji - dodaje Grzegorz Lato.
Zobacz też:
El. MŚ 2022. Jerzy Brzęczek podsumował losowanie. "To grupa umiarkowana pod względem trudności"
El. MŚ 2022: Marek Koźmiński: Cel? Pierwsze miejsce