Łódzki zespół nie potrafił wygrać trzech ostatnich spotkań. Po tym, jak wygrał w listopadzie z Chrobrym Głogów, Koroną Kielce i GKS-em Jastrzębie, przyszły porazka z Radomiakiem Radom, remis z Puszczą Niepołomice oraz przegrana z Górnikiem w Łęcznej. Wygląda na to, że rywale - szczególnie ci z czołówki - zaczęli znajdywać sposób na biało-czerwono-białych.
- Cały czas o tym mówię na konferencjach prasowych, że można wiedzieć jak ktoś gra, ale to nie oznacza, że się z tym rywalem wygra. Mecz z Radomiakiem i Górnikiem pokazał, że jeśli drużyna jest dobrze zorganizowana w obronie, gra niskim pressingiem, jest dobrze nastawiona mentalnie to sprawia to problem mojej drużynie. Każdy na ŁKS się nastawia - odpowiedział Wojciech Stawowy na przedmeczowej konferencji prasowej.
Szkoleniowiec łodzian zapewnił, że jeśli jego piłkarze będą wykonywać założenia, jest spokojny o wynik. Jeśli jednak chodzi o te plany defensywne, to już w 14. minucie gospodarze zdecydowanie nie zachowali się tak, jak powinni. Podanie Jakuba Łukowskiego z własnej połowy przeleciało przez linię obrony, a na bramkę Arkadiusza Malarza popędził Kamil Zapolnik. Gracz Miedzi strzelił po krótkim rogu i zdobył swojego dziewiątego gola w sezonie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!
ŁKS, podobnie jak w poprzednich meczach, w ataku bił głową w mur. Niemal każdy strzał był blokowany lub po prostu nie leciał w światło bramki. Swojego miejsca w polu karnym rywali szukał powracający po kontuzji Samu Corral, ale o pozycję strzelecką było niezwykle trudno. Dodajmy, że goście powinni przed przerwą prowadzić 2:0, bo Adrian Purzycki w 35. minucie po rzucie rożnym nie trafił uderzeniem głową w światło bramki. Jak? Trudno ocenić.
Z tego samego miejsca spudłował Corral w pierwszych sekundach drugiej połowy. Tyle, że uderzał nogą, a nie głową. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, to w 57. minucie świetną akcję rozpoczętą przez Pawła Zielińskiego golem zakończył Zapolnik, który wykorzystał podanie w tempo od rezerwowego Macieja Śliwy i podwyższył na 2:0.
Po chwili ŁKS miał rzut wolny z 20 metrów. Przepięknym strzałem w okienko zamienił go na gola Pirulo. Później zaczęły się dziać rzeczy, które - cytując jeden z seriali - "nie śniły się nawet fizjologom". Drugą żółtą kartkę otrzymał Corral za bezmyślny atak na rywala. Po chwili... gospodarze wyrównali. Bramkę na 2:2 zdobył Maciej Wolski.
W 71. minucie czerwoną kartką ukarany został trener Wojciech Stawowy, więc został odesłany na trybuny. Ale ponieważ mecze odbywają się bez kibiców, i tak podpowiadał zawodnikom stojąc w pierwszym rzędzie. Po chwili kolejny błąd w obronie ełkaesiaków. Podanie Kamila Drzazgi do Joana Romana i 3:2 dla Miedzi.
Miejscowi mieli się nie podnieść, ale w 82. minucie Jędrzej Grobelny przy wybiciu piłki trafił w Dragoljuba Srnicia. Piłka odbiła się od Serba i wpadła do bramki. Legniczanie odpowiedzieli kolejnym trafieniem Romana po wrzutce z prawej strony Zielińskiego. Sędzia Patryk Gryckiewicz do samego końca zadbał o emocje. W szóstej minucie doliczonego czasu gry jeden z graczy ŁKS-u był przewracany w polu karnym, a arbiter użył gwizdka po to, by... zakończyć mecz.
ŁKS Łódź - Miedź Legnica 3:4 (0:1)
0:1 - Kamil Zapolnik 14'
0:2 - Kamil Zapolnik 57'
1:2 - Pirulo 62'
2:2 - Michał Trąbka 65'
2:3 - Joan Roman 75'
3:3 - Dragoljub Srnić 82'
3:4 - Joan Roman 87'
Składy:
ŁKS: Arkadiusz Malarz - Maciej Wolski, Daniel Celea, Jan Sobociński (36' Maciej Dąbrowski), Kamil Dankowski (77' Adrian Klimczak) - Maksymilian Rozwandowicz - Pirulo, Antonio Dominguez (77' Dragoljub Srnić), Michał Trąbka, Przemysław Sajdak (69' Tomasz Nawotka) - Samu Corral
Miedź: Jędrzej Grobelny - Marcin Biernat, Paweł Tupaj (71' Joan Roman), Paweł Zieliński, Wiktor Pleśnierowicz - Adrian Purzycki, Damian Tront (71' Krzysztof Drzazga), Jakub Łukowski (56' Maciej Śliwa), Marcin Garuch - Szymon Matuszek, Kamil Zapolnik (90+2 Mehdi Lehaire)
Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń)
Żółte kartki: Corral, Wolski, Dominguez, Srnić (ŁKS) - Garuch, Tront, Matuszek, Purzycki (Miedź)
Czerwone kartki: Corral 62' (ŁKS) - za drugą żółtą, trener Stawowy 71' (ŁKS)
Mecz bez udziału publiczności.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Radomiak Radom | 34 | 20 | 8 | 6 | 49:20 | 68 |
2 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 18 | 11 | 5 | 56:28 | 65 |
3 | GKS Tychy | 34 | 18 | 9 | 7 | 49:27 | 63 |
4 | Arka Gdynia | 34 | 17 | 9 | 8 | 51:32 | 60 |
5 | ŁKS Łódź | 34 | 17 | 7 | 10 | 59:41 | 58 |
6 | Górnik Łęczna | 34 | 15 | 11 | 8 | 47:30 | 56 |
7 | Miedź Legnica | 34 | 13 | 12 | 9 | 49:36 | 51 |
8 | Odra Opole | 34 | 13 | 10 | 11 | 35:41 | 49 |
9 | Widzew Łódź | 34 | 11 | 13 | 10 | 30:36 | 46 |
10 | Sandecja Nowy Sącz | 34 | 12 | 9 | 13 | 42:50 | 45 |
11 | Chrobry Głogów | 34 | 12 | 8 | 14 | 34:45 | 44 |
12 | Korona Kielce | 34 | 11 | 8 | 15 | 31:46 | 41 |
13 | Puszcza Niepołomice | 34 | 10 | 7 | 17 | 32:46 | 37 |
14 | GKS Jastrzębie | 34 | 10 | 5 | 19 | 32:48 | 35 |
15 | Stomil Olsztyn | 34 | 9 | 8 | 17 | 31:48 | 35 |
16 | Resovia | 34 | 8 | 8 | 18 | 27:45 | 32 |
17 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 8 | 6 | 20 | 35:43 | 30 |
18 | GKS Bełchatów | 34 | 6 | 7 | 21 | 24:51 | 23 |