Sytuacja Interu Mediolan w Lidze Mistrzów skomplikowała się po ostatniej kolejce. Zespół Antonio Conte przegrał u siebie z Realem Madryt 0:2. Włoski szkoleniowiec uważa, że duży wpływ na końcowy wynik miało to, że Nerazzurri przez ponad godzinę grali w osłabieniu.
- Było wiele negatywnych opinii po meczu z Realem Madryt, słyszałem, jak ludzie mówili, że Real robił co chciał. Zapominają, że zostaliśmy zredukowani do dziesięciu graczy po 30 minutach i mieli karnego po czterech minutach. Rzucam wyzwanie każdemu by zagrał w tej sytuacji przeciwko Realowi - stwierdził.
Na konferencji przed wtorkowym meczem z Borussią M'gladbach, Conte odniósł się do aktualnej sytuacji w tabeli grupy B. Według włoskiego trenera tylko zwycięstwo może utrzymać ich w walce o fazę pucharową Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki wspomina spotkania z Diego Maradoną. "Geniusz piłkarski"
- Rozpoczęliśmy Ligę Mistrzów jako sędziowie naszego przeznaczenia, jeśli dzisiaj nie jesteśmy, oznacza to, że popełniliśmy kilka błędów w niektórych sytuacjach. Mimo to, jedynym sposobem, aby spróbować pozostać przy życiu, jest wtorkowe zwycięstwo z Borussią - skomentował.
Szkoleniowiec ocenił grę Achrafa Hakimiego, który we wrześniu trafił do Interu Mediolan z Realu Madryt. Włoch jest zdania, że młody obrońca ma spory potencjał, jednak musi sporo pracować.
- Zobaczcie co powiedziałem na początku sezonu o Hakimim. Pozostaje mocny na swoich pozycjach. Ma potencjał, ale musi lepiej pracować w fazie defensywnej. We Włoszech presja, oczekiwania i wymagania są wyższe niż w Niemczech i w Premier League, zwłaszcza w zespołach takich jak Inter - dodał Conte.
Inter Mediolan z Borussią Moenchengladbach zagra we wtorek. Spotkanie 5. kolejki Ligi Mistrzów rozpocznie się o 21:00.
Zobacz też:
Problemy Roberta Lewandowskiego. Nie zagra z Atletico w Lidze Mistrzów
Bayern w Madrycie bez czterech gwiazd! Flick potwierdził, co z Lewandowskim