Dla Karola Linettego był to pierwszy w karierze mecz przeciwko byłemu klubowi. W Polsce reprezentował tylko Lecha Poznań, a we Włoszech był graczem Sampdorii zanim latem przeniósł się do Torino FC. Do stolicy Piemontu sprowadził pomocnika trener Marco Giampaolo, dla którego poniedziałkowe starcie również było prestiżowe. Szkoleniowiec zapracował swoimi wynikami w Sampdorii na zmarnowaną później szansę w AC Milanie. W poniedziałek Giampaolo nie było na ławce z powodu zakażenia koronawirusem.
W podstawowym składzie Sampdorii znaleźli się byli podopieczni Giampaolo - między innymi Bartosz Bereszyński i Fabio Quagliarella. Również szkoleniowca przyjezdnych Claudio Ranierego nie było na ławce, a to konsekwencja zawieszenia.
Zanosiło się na wyrównane starcie zespołów aspirujących do górnej połowy tabeli. Torino atakowało częściej w pierwszej połowie. W 7. minucie Andrea Belotti oddał strzał do bramki Sampdorii w sytuacji sam na sam z Emilem Audero, ale gol został anulowany z powodu spalonego w momencie podania Karola Linettego. Kombinacyjne rozegranie i dobre zachowanie Polaka nie miało wpływu na wynik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!
W 25. minucie Andrea Belotti już znalazł się w odpowiednim miejscu po dośrodkowaniu Wilfrieda Stephane'a Singo i strzelił na 1:0. Włoch zdobył siódmą bramkę w sezonie, ósmą w historii spotkań przeciwko Sampdorii, w 200. występie w Torino. Karygodnie zachowała się obrona Sampdorii, która w pewnym momencie stanęła, a na dodatek straciła z pola widzenia reprezentanta Włoch. Była jeszcze jedna ciekawa liczba. Siedem bramek daje Belottiemu drugie miejsce w historii Serie A w rankingu strzelców w poniedziałki. Tego dnia tygodnia częściej trafiał tylko Gonzalo Higuain.
Bartosz Bereszyński miał sporo pracy. Polak pojedynkował się z Cristianem Ansaldim, który próbował stworzyć przewagę na lewym skrzydle i uruchamiać swoimi dośrodkowaniami Andreę Belottiego oraz Simone Zazę. Czasem wychodziło, czasem nie, ale bez wątpienia groźniejszy był na prawym skrzydle Wilfried Stephane Singo, który wykonał asystę, a także często urywał się Tomasso Augello.
Claudio Ranieri w odpowiedzi na złą postawę Sampdorii przeprowadził cztery zmiany w przerwie. Takie przemeblowanie za jednym zamachem nie zdarza się często. Reakcja zespołu była odpowiednia, ponieważ w 54. minucie Antonio Candreva oddał uderzenie na 1:1 po szybkim rozegraniu rzutu wolnego. Nie po raz pierwszy w sezonie nie popisał się w bramce Salvatore Sirigu.
Antonio Candreva wyrastał na kluczowego zawodnika, ponieważ w 63. minucie asystował przy golu na 2:1 Sampdorii. Były skrzydłowy Interu posłał piłkę za linię obrońców Torino, a tam uderzenie z powietrza w narożnik bramki oddał Fabio Quagliarella. Strzelił on szóstego gola byłemu klubowi, w którego barwach w przeszłości zdobył 18 bramek w 55 występach. W meczu doszło do zwrotu akcji i to jeszcze nie był koniec mocnych wrażeń.
Torino musiało ponownie zorganizować się do ataku i zrobiło to. W 77. minucie gospodarze strzelili gola na 2:2. W centrum wydarzeń był Soualiho Meite, który najpierw wywalczył rzut rożny, a następnie przymierzył do bramki po dośrodkowaniu spod chorągiewki Simone Verdiego. Pozostało kilkanaście minut i w nich więcej prób rozstrzygnięcia starcia podjęła Granata. Po jednej z wrzutek oddanie strzału z bliska utrudniła ofiarna interwencja Bereszyńskiego.
Torino FC - UC Sampdoria 2:2 (1:0)
1:0 - Andrea Belotti 25'
1:1 - Antonio Candreva 54'
1:2 - Fabio Quagliarella 63'
2:2 - Soualiho Meite 77'
Składy:
Torino: Salvatore Sirigu - Bremer, Lyanco, Ricardo Rodriguez (71' Simone Verdi) - Wilfried Stephane Singo, Soualiho Meite, Tomas Rincon, Karol Linetty, Cristian Ansaldi (70' Nicola Murru) - Simone Zaza, Andrea Belotti
Sampdoria: Emil Audero - Bartosz Bereszyński, Maya Yoshida (46' Lorenzo Tonelli), Alex Ferrari, Tommaso Augello - Antonio Candreva, Morten Thorsby, Albin Ekdal (46' Adrien Silva), Jakub Jankto (46' Mikkel Damsgaard) - Valerio Verre (46' Manolo Gabbiadini), Fabio Quagliarella (83' Gaston Ramirez)
Żółte kartki: Lyanco (Torino) oraz Tonelli, Ferrari (Sampdoria)
Sędzia: Daniele Doveri
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Inter Mediolan | 38 | 28 | 7 | 3 | 89:35 | 91 |
2 | AC Milan | 38 | 24 | 7 | 7 | 74:41 | 79 |
3 | Atalanta Bergamo | 38 | 23 | 9 | 6 | 90:47 | 78 |
4 | Juventus FC | 38 | 23 | 9 | 6 | 77:38 | 78 |
5 | SSC Napoli | 38 | 24 | 5 | 9 | 86:41 | 77 |
6 | Lazio Rzym | 38 | 21 | 5 | 12 | 61:55 | 68 |
7 | AS Roma | 38 | 18 | 8 | 12 | 68:58 | 62 |
8 | US Sassuolo | 38 | 17 | 11 | 10 | 64:56 | 62 |
9 | Sampdoria Genua | 38 | 15 | 7 | 16 | 52:54 | 52 |
10 | Hellas Werona | 38 | 11 | 12 | 15 | 46:48 | 45 |
11 | Genoa CFC | 38 | 10 | 12 | 16 | 47:58 | 42 |
12 | Bologna FC | 38 | 10 | 11 | 17 | 51:65 | 41 |
13 | ACF Fiorentina | 38 | 9 | 13 | 16 | 47:59 | 40 |
14 | Udinese Calcio | 38 | 10 | 10 | 18 | 42:58 | 40 |
15 | Spezia Calcio | 38 | 9 | 12 | 17 | 52:72 | 39 |
16 | Cagliari Calcio | 38 | 9 | 10 | 19 | 43:59 | 37 |
17 | Torino FC | 38 | 7 | 16 | 15 | 50:69 | 37 |
18 | Benevento Calcio | 38 | 7 | 12 | 19 | 40:75 | 33 |
19 | FC Crotone | 38 | 6 | 5 | 27 | 45:92 | 23 |
20 | Parma Calcio 1913 | 38 | 3 | 11 | 24 | 39:83 | 20 |
Czytaj także: Juventus nie poradził sobie z beniaminkiem. Kamil Glik w skutecznej obronie
Czytaj także: Atalanta zostawiła formę na Anfield. Paweł Dawidowicz pomógł podbić Bergamo