Grzegorz Lato obraził byłego selekcjonera reprezentacji Polski. "To był pajac"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Grzegorz Lato
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Grzegorz Lato

Grzegorz Lato do dzisiaj źle wspomina współpracę z Leo Beenhakkerem. Byłego selekcjonera nazwał "pajacem" i opowiedział, jak to było ze słynnym zwolnieniem Holendra.

Kiedy Grzegorz Lato zostawał prezesem PZPN, to niedługo wcześniej jego poprzednik przedłużył kontrakt z Leo Beenhakkerem. Król strzelców MŚ 1974 do dzisiaj ma o to żal do Michała Listkiewicza. Z kolei na temat holenderskiego szkoleniowca ma bardzo złe zdanie.

Lato w rozmowie z Interią opowiedział o współpracy z Beenhakkerem. Były szef polskiego futbolu obraził byłego selekcjonera naszej kadry.

- Michał Listkiewicz już przed mistrzostwami Europy podpisał następny kontrakt na trzy lata z Beenhakkerem i zostawił mi w prezencie pajaca, powiem szczerze. Bo to był pajac. Myślał, że jesteśmy czarnym ludem i będzie nas pouczał, co mamy robić - opowiada.

Ostatecznie współpraca Lato - Beenhakker skończyła się aferą. Ówczesny prezes zwolnił selekcjonera w rozmowie z dziennikarzem. Wpływ na to miała nie tylko porażka ze Słowenią (0:3), ale także fakt, że Holender nie chciał prezesa w szatni.

- On chciał zabronić mi wejścia do szatni? To tak jakby w Bayernie Karl-Heinz Rummenigge miał zakaz wejścia do szatni. Jak ty jesteś takim chamem, to ja cię załatwię błyskawicznie - pomyślałem. Podziękowałem mu, wypłaciłem pieniądze i do widzenia - wspomina.

Beenhakker po odejściu z polskiej kadry już nie pracował jako trener. Jeszcze przez kilka lat zajmował stanowiska dyrektorskie, a w 2015 roku przeszedł na emeryturę.

Łukasz Piszczek znów w reprezentacji? Mateusz Borek zdradził plan >>

Zbigniew Boniek rozmawiał z Jerzym Brzęczkiem. Jasny przekaz co do przyszłości selekcjonera >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku

Źródło artykułu: