"Na mieście gadają, że Pini Zahavi jest gotowy kupić Legię Warszawa. Ale gadają też, że rozbieżności między ofertą a oczekiwaniami właściciela sięgają więcej niż 30 mln euro. Bo Legia dla obecnego 100 procentowego udziałowca ma być podobno warta 80 mln euro (więcej o 20 mln euro niż dwa lata temu). Ciekawie gadają..." - napisał w poniedziałek na Twitterze dziennikarz sportowy Adam Godlewski.
77-letni Zahavi jest jednym z bardziej znanych agentów piłkarskich na świecie. Izraelczyk od 2018 r. ma polski paszport. Jest bowiem synem polskiego Żyda spod Kielc. Pini jest wpływową osobistością świata futbolu, m.in miał udział w transferze Neymara z Barcelony do Paris Saint Germain za kwotę 222 mln euro.
Wśród obecnych klientów agenta znajdziemy takie nazwiska jak Robert Lewandowski, Kevin Trapp, Alex Telles czy Aleksander Buksa. Utalentowany napastnik Wisły od niedawna współpracuje z Zahavim.
Właścicielem Legii jest Dariusz Mioduski. Prawnik, przedsiębiorca i działacz sportowy w marcu 2017 r. odkupił od Bogusława Leśnodorskiego i Macieja Wandzla łącznie 40 proc. udziałów w spółce Legia Holding, dzięki czemu został jedynym właścicielem i prezesem klubu ze stolicy.
Przepis uchwalony przez PZPN i zabraniający agentom piłkarskim posiadania klubów jest martwy, o czym świadczyć może przykład Arki Gdynia, która należy do rodziny Kołakowskich.
Na mieście gadają, że Pini Zahavi jest gotowy kupić Legię. Ale gadają też, że rozbieżności między ofertą a oczekiwaniami właściciela sięgają > 30 mln €. Bo Legia dla obecnego 100% udziałowca ma być podobno warta 80 mln € (więcej o 20 mln € niż 2 lata temu). Ciekawie gadają...
— Adam Godlewski (@AdamGodlewski) November 23, 2020
Zobacz:
Michał Listkiewicz krytykuje Dariusza Mioduskiego. "Stosunek do gwiazd Legii jest oryginalny"
Prezes Legii Warszawa odpowiedział Vukoviciowi. "Do dziś tego nie rozumie"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku