Youssoufa Moukoko przykuł uwagę już jakiś czas temu. Nastolatek zaimponował warunkami fizycznymi i świetnym wykończeniem. W drużynach młodzieżowych Borussii Dortmund strzelał jak na zawołanie. 134 gole w 79 występach - to jego bilans w zespołach U-17 i U-19 BVB, a on sam miał wówczas 12-14 lat! Media, kibice i eksperci w Niemczech zadawali sobie pytanie, kiedy zadebiutuje na boiskach Bundesligi.
20 listopada skończył 16 lat. Władze DFB (niemieckiego związku piłki nożnej) specjalnie z jego powodu zmieniły zasady wejścia młodych graczy Bundesligi. Dotychczas mogli grać tylko ci, którzy skończyli 17 lat. Od teraz trzeba mieć ukończone 16 lat, by zagrać na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Niemczech.
- Nie chcemy bić rekordów, tylko umożliwić mu rozwój - komentował Lars Ricken, szef sektora młodzieżowego w BVB. - Jest niespotykanym talentem i chcemy, by jak najszybciej nauczył się seniorskiej piłki - mówił Michael Zorc, dyrektor sportowy klubu z Dortmundu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko
Moukoko pojawił się na placu gry w meczu z Herthą Berlin w 85. minucie, zostając najmłodszym graczem w historii Bundesligi. 16-latek nie oddał żadnego strzału, ale w ciągu tych kilku minut zaliczył jeden udany drybling, dwa celne podania i sześć kontaktów z piłką. Zmienił Erlinga Haalanda. Norweg zdobył aż cztery bramki, a BVB wygrała 5:2.
- Jest o wiele lepszy, niż ja byłem w jego wieku - przekonuje fenomenalny Erling Haaland. - Będzie następcą Messiego - zapowiada Samuel Eto'o.
Lucien Favre również jest nim zachwycony. Chciał go dołączyć do treningów pierwszej drużyny już w pierwszej połowie tego roku. Pandemia koronawirusa zmusiła jednak do zmiany planów i Moukoko zaczął trenować u boku innych młodych gwiazd BVB od sierpnia.
Czytaj też:
Gumnemu odnowił się uraz
Kiepskie noty "Lewego" w Bundeslidze