Trener polskiej kadry był mocno zniesmaczony opiniami szefa sportu w TVP Marka Szkolnikowskiego. Po odczytaniu przez dziennikarzy jego wpisów na Twitterze, selekcjoner reprezentacji nie wiedział co powiedzieć. Widać było, że trenerem targają emocje, jednak Jerzy Brzęczek ugryzł się w język i starał się skomentować zdarzenie w dyplomatyczny sposób.
Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, zaraz po meczu napisał na Twitterze: - Przed EURO 2012 Włodzimierz Szaranowicz apelował do prezesa Laty o zmianę trenera. Nie posłuchał. Teraz ja proszę Zbigniewa Bońka, żeby posłuchał nas, dziennikarzy sportowych i kibiców. Gorzej już nie będzie. Jeśli łączy nas piłka to nie tylko hasło PR-owe, to podejmie pan mądrą decyzję - stwierdził.
Brzęczek odpowiedział na konferencji prasowej. - Przed meczem nie rozmawiałem z prezesem Bońkiem na temat mojej przyszłości. Nie usłyszałem sugestii, jaki wynik może zaważyć na mojej przyszłości, takiej rozmowy nie było. Nie mam Twittera, nie żyję mediami społecznościowymi, tylko skupiam się na swoich obowiązkach. Wydaje mi się, że jeśli ktoś jest szefem telewizji, to nie wiem, czy jest odpowiednią osobą, by zabierać głos na ten temat - twierdzi selekcjoner.
Przed EURO2012 Włodzimierz Szaranowicz apelował do Prezesa Laty o zmianę trenera. Nie posłuchał. Teraz ja proszę @BoniekZibi żeby posłuchał nas, dziennikarzy sportowych i kibiców. Gorzej już nie będzie. Jeśli łączy nas piłka to nie tylko hasło PR-owe to podejmie Pan mądrą decyzję
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) November 18, 2020
Brzęczek jasno wyraził swoje zdanie na temat materiału, który przedstawił jego rozmowę z Robertem Lewandowskim w pierwszej połowie. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że kapitan kadry zignorował instrukcje selekcjonera. Brzęczek od razu sprostował. - Pokazuje to tylko, jak łatwo można manipulować ludźmi. To brak szacunku. Przekazałem Robertowi pewne zadania taktyczne, które Robert miał powtórzyć Mateuszowi Klichowi. Jak się chce coś zmontować, to można. Żenujące zachowanie - powiedział.
Miłość kwitnie wokół nas... #kadra2020 #tvpsport pic.twitter.com/QoBoXsDtJA
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 18, 2020
Na koniec trener odniósł się też do niechęci kibiców. - Nie interesują mnie sondaże. Nie jestem za nie odpowiedzialny. Skupiam się na pracy z zespołem. Z tego jestem rozliczany - uciął. Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w swojej grupie Ligi Narodów i utrzymała się w pierwszej dywizji. Grupę wygrali Włosi. Holendrzy zajęli drugie miejsce, a Bośnia i Hercegowina ostatnie.
Polska - Holandia. Robert Lewandowski: Nie wyciągajmy daleko idących wniosków
Liga Narodów. Selekcjoner Holandii: Jest różnica, gdy Lewandowski nie gra
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku