Sześciu zawodników reprezentacji Ukrainy jest zakażonych koronawirusem. Mimo to zarówno nasi wschodni sąsiedzi, jak i UEFA i tak chciały rozegrać wtorkowe spotkanie Ligi Narodów ze Szwajcarią.
Ostatecznie zgody nie wyraziły na to władze Lucerny, gdzie miał odbyć się ten mecz. Początkowo informowano, że spotkanie zostanie przełożone na grudzień tego roku lub styczeń 2021.
Wynik tego pojedynku o tyle ważny, że przesądzi o losach utrzymania jednych lub drugich w Dywizji A. Ukraińcy potrzebują remisu, Szwajcarzy wygranej.
ZOBACZ WIDEO: Radosław Majdan nie skreśla Jerzego Brzęczka. "Mecz z Włochami mnie zmartwił"
Oficjalnie spotkanie zostało odwołane i w ogóle się nie odbędzie, ani w środę, jak proponowano, ani w grudniu. To sprawia, że - jak podaje portal sport.ua - w grę wchodzą dwa scenariusze.
Jeden z nich zakłada, że Ukraina przegra walkowerem. Drugi, w przypadku gdy UEFA nie wykaże winy Ukraińców, to... losowanie. W tym wypadku wynik zostanie zweryfikowany jako 1:0 dla jednych lub drugich bądź bezbramkowy remis.
Ukraińcy są przekonani, że przeprowadzone zostanie losowanie. Sprawą zajmie się teraz Urząd ds. Kontroli Dyscypliny i Etyki UEFA.
Czytaj także:
- El. ME U-21. Koniec złudzeń. Polacy nie pojadą na mistrzostwa Europy
- Były reprezentant Włoch o Arkadiuszu Miliku: Nie musi opuszczać Serie A