[tag=567]
Wisła Płock[/tag] jest klubem, który w PKO Ekstraklasie najmocniej odczuł na własnej skórze pandemię koronawirusa. Pozytywny wynik testu otrzymało aż 31 osób. Większość zawodników ma za sobą Covid-19, a wirus nie oszczędził także trenera.
Radosław Sobolewski opowiedział w "Przeglądzie Sportowym", jak przechodził zakażenie. Wiele objawów go ominęło, ale jeden był szczególnie nieprzyjemny.
- Zaczęło się od bardzo mocnego bólu mięśni, zwłaszcza pleców i bardzo silnego bólu głowy. Bóle były na tyle mocne, że nie pomagały żadne popularne środki przeciwbólowe. To wszystko było bardzo uciążliwe i trochę mnie to wymęczyło. Ten ból zapamiętam na długo - mówi trener Wisły Płock.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!
Koronawirus różnie się objawiał u graczy "Nafciarzy". Były przypadki bezobjawowe, ale też podobne, jak u Sobolewskiego.
- Wiem, że byli u nas zawodnicy, którzy też niestety mieli objawy. Powtarzał się ten ból mięśniowy, który u zawodowych sportowców jest bardzo niebezpieczny. To jest męczący i wyniszczający ból. Sam tego doświadczyłem. Dlatego wiem, że odbudowa organizmów tych graczy, którzy tak to przeszli będzie musiała trochę potrwać - dodaje trener.
Trener Wisły Płock wygrał z koronawirusem, ale przyznał, że cały czas czuje osłabienie organizmu. Choroba sprawiła, że w tej chwili szybciej męczy się fizycznie.
Koronawirus paraliżuje włoski futbol. Marco Giampaolo otrzymał pozytywny wynik testu >>
Gwiazdor Liverpoolu ma koronawirusa. Dziennikarze wiedzą, gdzie mógł się zakazić >>