Smuda zaskarżył Lech Poznań

Trener Franciszek Smuda, obecnie wciąż pozostający bez pracy, zaskarżył swojego byłego pracodawcę Lecha Poznań, do UEFA oraz sądu cywilnego, z powodu niewypłaconych mu przez klub zaległych pieniędzy - czytamy na łamach Przeglądu Sportowego.

Franciszek Smuda przy każdej możliwej okazji zapewniał, że jego rozstanie z klubem z Bułgarskiej, przebiegło w pokojowej atmosferze. Nie inaczej jest także teraz, gdy Smuda ma problem z poznańskim klubem. Szkoleniowiec nadal zapewnia, że rozstanie przebiegło w kulturalnej atmosferze, jednak postanowił upomnieć się o zaległe pieniądze.

- Rozstałem się z Lechem grzecznie, podaliśmy sobie ręce z właścicielem klubu Jackiem Rutkowskim. Nie spodziewałem się, że będą kłopoty z wypłatą zarobionych przeze mnie pieniędzy - zapewnia Smuda, który jest obecnie głównym kandydatem na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski.

Zupełnie innego zdania niż Smuda, jest prezes Lecha Poznań, Andrzej Kadziński, który uważa, że Smuda otrzymał już całe, należne mu wynagrodzenie za pracę w Poznaniu. - Trener Smuda dostał już od klubu wszelkie zaległe pieniądze - mówi Kadziński.

Prawnicy, którzy pomagają Smudzie w odzyskaniu zaległych pieniędzy od klubu ze stolicy Wielkopolski, zastanawiają się, dlaczego klub otrzymał licencję na grę w ekstraklasie. Według nich, problemy z wypłatą zaległych pieniędzy, świadczą o problemach finansowych klubu.

Komentarze (0)